Wtorek, 31 maja 2016
Upgrade :)
Znów na rowerze po przerwie, w której znajomi bili rekordy i zdobywali nagrody w zawodach. Miała być mała rundka przed deszczem w celu próby odbudowania formy nadszarpniętej weselem na lubelszczyźnie ;) Oraz w celu sprawdzenia jak się sprawują nowe zabawki Cieniostowora. Wyszła 50-tka, bo deszcze przyszedł później niż w prognozie.
Co do trasy to nic szczególnego. Trochę po lesie w okolicy Wielgowa, gdzie spotkam mnie prawdziwy szok. Leśnostrada ukryta przed cywilizacją...
Ni stąd ni zowąd takie cudo w środku lasu
Później przez Bukową i rundka dookoła Szmaragdowego.
Jezioro Szmaragdowe. O tej porze roku nazwa jak najbardziej adekwatna
Na koniec jeszcze pojechałem zobaczyć na wpół zawalony most. Kuźwa, człowiek na 5 dni wyjechał i już mu jedyną przeprawę do pracy zepsuli.
Jeszcze stoi... Nawet się nim przejechałem tam i z powrotem. Mam nadzieję, że nie ostatni raz.
Wracając do tytułu. Canyon przeszedł dość istotny upgrade w kierunku turystycznych. Przed wszystkim coś dla ciała, czyli zmieniłem mu siodełko, ze średnio wygodnego oryginalnego na dedykowane dla mnie Selle Italia. Zrobiłem sobie pomiary ID match i wyszło mi L3. Kupiłem Max Flite Gel Flow. Pierwsze wrażenia - powinno być dobrze i chyba nie żal wydanej kasy.
Drugi zakup to Garmin Edge 810 w wersji Bundle, czyli z czujnikami kadencji, prędkości, tętna. Poszalałem :) Szczerze mówiąc to, aż tak wypasionego sprzętu bym sobie nie kupił, ale skoro został on sfinansowany z... grantu badawczego wiec musi być z najwyższej półki ;)
Kolejny gadżet, pardon - sprzęt badawczy leży jeszcze w pudełku, bo zabrakło mi czasu na... rozpakowanie ;) Do Garmina też jeszcze nie zainstalowałem czujników. Na razie testowałem działanie map i ogólnie jak się to to sprawuje. Pierwsze wrażenie - mały komputer. Kurcze chyba już jestem za stary na ogarnięcie takiej ilości funkcji. Trochę za mało czytelny ekran podczas nawigowania.
Nowy kokpit Cieniostwora
Będziemy testować dalej. Tym bardziej, że okazji będzie aż nadto na najbliższym czasie...
To teraz tu pojeździmy :)
Co do trasy to nic szczególnego. Trochę po lesie w okolicy Wielgowa, gdzie spotkam mnie prawdziwy szok. Leśnostrada ukryta przed cywilizacją...
Ni stąd ni zowąd takie cudo w środku lasu
Później przez Bukową i rundka dookoła Szmaragdowego.
Jezioro Szmaragdowe. O tej porze roku nazwa jak najbardziej adekwatna
Na koniec jeszcze pojechałem zobaczyć na wpół zawalony most. Kuźwa, człowiek na 5 dni wyjechał i już mu jedyną przeprawę do pracy zepsuli.
Jeszcze stoi... Nawet się nim przejechałem tam i z powrotem. Mam nadzieję, że nie ostatni raz.
Wracając do tytułu. Canyon przeszedł dość istotny upgrade w kierunku turystycznych. Przed wszystkim coś dla ciała, czyli zmieniłem mu siodełko, ze średnio wygodnego oryginalnego na dedykowane dla mnie Selle Italia. Zrobiłem sobie pomiary ID match i wyszło mi L3. Kupiłem Max Flite Gel Flow. Pierwsze wrażenia - powinno być dobrze i chyba nie żal wydanej kasy.
Drugi zakup to Garmin Edge 810 w wersji Bundle, czyli z czujnikami kadencji, prędkości, tętna. Poszalałem :) Szczerze mówiąc to, aż tak wypasionego sprzętu bym sobie nie kupił, ale skoro został on sfinansowany z... grantu badawczego wiec musi być z najwyższej półki ;)
Kolejny gadżet, pardon - sprzęt badawczy leży jeszcze w pudełku, bo zabrakło mi czasu na... rozpakowanie ;) Do Garmina też jeszcze nie zainstalowałem czujników. Na razie testowałem działanie map i ogólnie jak się to to sprawuje. Pierwsze wrażenie - mały komputer. Kurcze chyba już jestem za stary na ogarnięcie takiej ilości funkcji. Trochę za mało czytelny ekran podczas nawigowania.
Nowy kokpit Cieniostwora
Będziemy testować dalej. Tym bardziej, że okazji będzie aż nadto na najbliższym czasie...
To teraz tu pojeździmy :)
- DST 51.10km
- Teren 15.00km
- Czas 02:30
- VAVG 20.44km/h
- VMAX 56.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1781kcal
- Podjazdy 366m
- Sprzęt Cieniostwór
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Leśnostrada ukryta przed cywilizacją z idealnym szutrem
strus - 17:57 czwartek, 2 czerwca 2016 | linkuj
A co to? Sigma nie liczy w czasie jazdy czy przerzuciłeś się zupełnie na "edka"? ;)
michuss - 09:44 środa, 1 czerwca 2016 | linkuj
Grant badawczy - sprytnie ;-) Leśnostrada prezentuje sie bardzo okazale. Wesele na Lubelszczyźnie - samo zdrowie, forma wróci :-)
leszczyk - 06:39 środa, 1 czerwca 2016 | linkuj
Komentuj