Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 3 maja 2015

Bolące łydki

Plany miałem troszkę ambitniejsze, czyli ciachnąć  jakąś setkę po niemieckiej ziemi, ale życie - jak to często bywa - je zweryfikowało. Ze względu na ładną pogodę musiałem rodzinkę wyprowadzić na spacer do lasu i nakarmić mięskiem z grilla. W efekcie na rowerowe wojaże zostało mi tylko krótkie popołudnie. Wybrałem się na pętelkę dookoła Puszczy Bukowej.

Szybko okazało się, że skurcze które łapały mnie w łydki na Zębach Gryfa nie pozostały bez wpływu na ich stan. Łydki lekko dające znać o sobie podczas chodzenia, na rowerze troszkę zaczęły boleć. Mam wrażenie, że zrobiłem błąd i powinienem je "rozjeździć" od razu pierwszego, najdalej drugiego dnia rano. Plany na ten dzień były inne więc zakwas narósł. Wracając do tematu - pierwsze kilometry były troszkę bolesne, każdy kolejny coraz mniej.  Ewidentnie rower to było to czego potrzebowały moje nogi :)

Sama trasa dość standardowa. Zakwitł rzepak i dzięki temu co raz bombardował mnie gęste chmury czarnych robaków, które oznajmiały swoją obecność głośnym stukiem w kask i okulary. W Chlebowie zamiast pojechać tak jaz zwykle, czyli kuszącymi zjazdami wprost do Radziszewa skręciłem za pomnikiem z armatą w kierunku Dalszewa. Byłem ciekawy tej drogi, bo była to jedna z naprawdę nielicznych w okolicy, którą nigdy wcześniej nie jechałem. Był to strzała w dziesiątkę. Co prawda droga jest dziurawa i wąska, ale za to jakie wrażenia... :) Przez te raptem z 5 km jest ciągle w górę i w dół. Krótkie strome zjazdy i podjazdy. I miejscami ostre zakręty. Wrażenia prawie jak w górach, a przynajmniej jak na Pojezierzu Drawskim. Szczególnie fajny widok roztacza się z okolic wsi Stare Brynki.


Górskie hale? Nie to tylko Stare Brynki :)

Po dojechaniu do Dalszewa wjazd do drogę z Gryfina i standardowa nudna trasa do domu.
Średnia powyżej 24 całkiem miła, zważywszy na łydki, lajtową jazdę i wiatr, który przez większą część trasy mocno przeszkadzał.




  • DST 61.47km
  • Czas 02:32
  • VAVG 24.26km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 2191kcal
  • Podjazdy 304m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sznyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl