Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 1 maja 2015

Zęby Gryfa ...dystans pośredni :)

No to się wybrałem.... Skuszony zachęcającym opisem - "szeroka, twarda trasa, nielicznie odcinki piaszczyste" itp wybrałem się moim trekingowym Axisem na Maraton MTB Zęby Gryfa. Tak na wszelki wypadek wybrałem dystans VIP, czyli z założenia trasę do ogórków, która pomijała co trudniejsze fragmenty MTB. A co tam to tylko 25 km więc nawet jak będzie trochę terenu to sobie poradzę nawet na moich "przejściowych" oponkach, które w piach grzęzną, w w błocie zachowują się jak slicki na lodzie.
Przed startem nawet nieźle to wyglądało. Szybka rejestracja. Co prawda widząc ilość i sprzęt uczestników oraz natykając się na dzień dobry na gościa, który wygrał ubiegłoroczne Miediwe pomyślałem, że może nie być aż tak łatwo i przyjemnie. 
Jeżdżąc sobie w ramach rozgrzewki po nabrzeżu natknąłem się na team Fast, czyli znaną mi z BS ekipę z Arkiem "Lenkiem"- chciałbym napisać w roli głównej, ale wole nie zapeszać przez poznaniem wyników końcowych...:) Była okazja aby poznać się osobiście i chwilę pogadać. Niestety wszyscy jechali dystans Pro więc po starcie już się nie zobaczyliśmy.

Przed startem. Selfi a co tam :)

Start grupowy. Było sporo tłoku, gwałtowne hamowania i inne tego typu atrakcje. Udało mi się uniknąć kolizji, choć wiele nie brakowało, jak ktoś przede mną zaliczył wywrotkę. Pod górę wjechałem w niezłym tempie i po skręcie udało mi się przecisnąć sporo do przodu. Po asfalcie zaczął się pierwszy odcinek terenowy i zacząłem grzęznąć w piachu, ale jakoś udało się przejechać w miarę szybko. Szło nieźle do 10 km. Tam to przemiła Pani skierowała całą grupę, w której jechałem na trasę PRO. Widocznie miała problem z rozróżnieniem kolorów, albo "czerwoni" za szybko przyjechali... Miałem chwilę konsternacji widząc, że w drugą stronę był asfalt, a jak jadę w jakieś pola, ale jak się obejrzałem to za mną były same czerwone numery, więc uznałem, że jest OK. Nie było. Tak to nadrobiłem 12 km po trasie, na której moje opony nie dały po prostu rady. Ekstremalny był zwłaszcza przejazd trwersem łąki, gdzie się zsuwałem z błotnistej ścieżki w bok i dół. Plus parę innych atrakcji takich jak podjazd po pokrytych błotem płytach, gdzie jak stanąłem na pedały to jechałem...do tyłu, bo tylne koło się ślizgało. Więc jedyneczka i pomalutku ciach, ciach do góry. Gdzieś po drodze minęła mnie Marlena, która jak się okazało wygrała K1 kobiet na dystansie VIP (25 km), pomimo, że zrobiła 37 tak jak jak :)

Dość szybko zorientowałem się, że jadę nie po tej trasie co trzeba i na dodatek zaczęły mnie łapać skurcze w łydki. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło - myślę, że to efekt moich ostatnich eksperymentów z podniesieniem siodełka. Dałem więc sobie na luz. Zatrzymałem się. Opuściłem siodełko i pojechałem z grupkę tych co mnie dogonili. Po pewnym czasie łydki wróciły do normy.  I tak sobie prawie do końca kręciłem mniej więcej w tej samej grupce.
Zabawny był moment jak zacząłem doganiać "dziwnych" ludzi. A to faceta z lusterkiem jak od ciężarówki, a to faceta z dzieckiem, a to kobiety jadące sobie jak na niedzielną wycieczkę. Oczywiście wszyscy też mieli czerwone numery startowe :) No tak, oni pojechali dobrą trasą. Niedaleko mety jadąc już ścieżką po wale, troszkę wzmocniłem tempo i pogubiłem towarzyszy mojej małej grupki. Wjazd na metę też był dziwny. Nagle jakaś wąska ścieżka między skarpą a płotem, zakręt o 180 i meta na skarpie. Jak by nie brama i napis "Gryfino" w życiu bym się nie domyślił.

Za metą chwilę pogadałam i pośmiałem się z oznaczenia trasy z Ridersami Kijewo - oni też w większości zrobi 37 zamiast 25. I cóż - zapakowałem się i pojechałem do domku.


Meta

Axis po przedzieraniu się przez bezdroża

Trasa okazała się wybitnie nie dla mojego roweru. Odcinków twardy było może z 10 km reszta to piach, błoto, kamienie i korzenie. Nie była to normalna jazda tylko żmudna walka z gruntem. Nie mniej szkoda, że pomyliłem trasę, bo mam wrażenie, że wynik mógłbym mieć całkiem przyzwoity. Do feralnego 10 km średnią miałem ponad 27 km/h... Nie mniej cieszę się, że pojechałem. Fajnie spędzony czas i nabycie pewności, że MTB nie jest dla mojego sprzętu, obojętnie jak by było ładnie opisane przez organizatora :)



  • DST 37.31km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.54km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1330kcal
  • Podjazdy 299m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Dziękuję za rady. Wiem do czego Axis jest zdolny i ...dlatego właśnie tylko MTB dookoła Miedwia jeżdżę, ale tu się skusiłem zachęcony opisem :) Swoją drogą chodzi mi po głowie kupno jakieś porządnego 29-era, ale nie po to aby jeździć maratony tylko, aby wjechać na każdy drogę na którą mam ochotę :)
Jarro
- 09:27 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj
Jeśli maraton MTB na Axisie to tylko ten dookoła Miedwia. Od biedy trasę można pokonać nawet na szosówce.
4gotten
- 09:05 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj
Jarek, VIPy z Gryfina postanowiły po prostu towarzystwo wydymać, to oni mieli wygrać :-) Widać nie tylko na drodze ZGR irytują ;-)
leszczyk
- 19:38 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj
No jak maraton MTB to bierz rowerek na MTB :)
Trendix
- 10:23 niedziela, 3 maja 2015 | linkuj
Jaro - Miło było poznać.
Maxis
- 22:06 piątek, 1 maja 2015 | linkuj
nie ma wyjścia, czas sprawdzić czy w Axisie szersze oponki wejdą...tak z 1,9 ..
coolertrans
- 19:07 piątek, 1 maja 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl