Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Lany poniedziałek w Izerach

W tym roku postanowiliśmy spędzić święta w Szklarskiej Porębie. Zamiast zakupów, gotowania, pielgrzymki od stołu do stołu, zmywania i gromadzenia kalorii postawiliśmy na ODPOCZYNEK :). Być w Szklarskiej i nie pojeździć na rowerze to prawie grzech i w poniedziałek udało mi się namówić żonę na górską przejażdżkę. Szczerze mówiąc nawet za bardzo nie musiałem namawiać. Ochota była :), pomimo naprawdę nieciekawej pogody. Chmurnie, chłodno i mglisto.
Rowery wypożyczyliśmy w Jakuszycach w firmie RoweryIzery. Tak, w świąteczny poniedziałek bez problemu wypożyczalnia była czynna. Dysponują rowerami HEAD. Praktycznie nowe, zadbane, sprawne. Kompetentna obsługa, jak ktoś nie ma to kasku to w komplecie dodają, plus gratis mapa ścieżek rowerowych. Z synem wzięliśmy twentyniner`y, żona dała się namówić na trekinga na terenowych oponach. Założenia - trasy i tempo takie aby Dorotka nie zrobiła sobie krzywdy, bo siada na rower okazyjnie - ostatni raz był w.... sierpniu.
Początek trasy to asfaltówka do schroniska Orle. Tam chwila na odpoczynek



i na zastanowienie się nad kierunkiem dalszej jazdy


Prawdziwa rowerowa kraina :)

Pojechaliśmy szutrem do Chatki Górzystów. Po drodze malownicza Izera



Rzeka jest naprawdę urokliwa meandrując przez łąki i torfowiska. Wytrwali mogą znaleźć w jej korycie różne kamienie półszlachetne i szlachetne począwszy od izerytów poprzez agaty do szafirów i rubinów. Mi się nie udało. Tym razem :)
Zauroczony krajobrazem nie zauważyłem, że wyjechaliśmy poza ...mapę. Hmm na orientację i troszkę dla skrótu wybrałem drogę, która po zatoczeniu malowniczego koła doprowadziła nas w to samo miejsce. Cóż... wybrałem tak jak chciałem trasę nr 13 tylko, że w drugą stronę. Ale za to ładnie i ciekawie było :)



Dorotka na trasie


i moje szaleństwa na twentyninerze :)

Suma sumarum lekko już przemoczeni mżawką i zmarznięci postanowiliśmy już nie naprawiać błędu i robić pętli w drugą stronę tylko wrócić znaną i wygodną drogą do Jakuszyc. Co okazało się dobrym pomysłem, bo Dorotce już starczyło na dziś.  Nie mniej ponad 30 km po górach do imponujący wynik. Mi i synowi pozostał niedosyt.
Podsumowując: miła wycieczka w bardzo malowniczych okolicach, pomimo siąpiącego deszczu - prawdziwy lany poniedziałek. 


  • DST 34.37km
  • Teren 34.37km
  • Czas 02:24
  • VAVG 14.32km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1751kcal
  • Podjazdy 557m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
tylko pozazdrościć :)
Trendix
- 01:10 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj
Piękna trasa.
angelino
- 16:50 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl