Sobota, 13 czerwca 2015
Pyrzyce
Postanowiłem trochę podciągnąć średnią na BS, która dramatycznie opadała po Rugii. Tak przy okazji sprawdzić z jaką prędkością tak naprawdę potrafię pojechać na kolarce. Aby pomiar był w miarę obiektywny to z założenie nie będzie jakiś pętli tylko dawną trójką do Pyrzyc tam i z powrotem. Pod wiatr i z wiatrem, bo akurat lekko dmuchało z południa.
Plan powiódł się tylko częściowo. Niestety jakaś infekcja, którą złapałem i od 3 dni dokuczająca bólem gardła przechodzącym akurat w katar dość mocno utrudniła mi jazdę. Cały czas brakowało mi powietrza, tak jakby było w nim mniej tlenu. Do tego suche non stop gardło i jakieś bóle w płucach. Nie ciekawie. Od początku też brakowało mi dynamiki, ot taki kręcenie pedał za pedałem.
Wizyta w "inhalatorni publicznej" w centrum Pyrzyc niewiele pomogła.
Inhalatornia
Dość szybko zrobiło się mocno ciepło. Nagrzany asfalt oddawał ciepło, a po drodze drzewek dających cień jest mniej niż na lekarstwo.
Uff jak gorąco
Z ulgą wróciłem do Szczecina. Kawałek przez las w okolicach Wielgowa dał spory oddech.
Suma sumarum wyszło, że pod wiaterek jechałem średnio 26-27, a z wiaterkiem 30-32. Ogólnie średnia na Stracie wyszła niecałe 28 ale to dlatego, że jak zwykle Strava gdzieś mi się nie wyłączyła. Na Endo średnia wyszła 28,5 co jest bardziej zbliżone do rzeczywistości.
Plan powiódł się tylko częściowo. Niestety jakaś infekcja, którą złapałem i od 3 dni dokuczająca bólem gardła przechodzącym akurat w katar dość mocno utrudniła mi jazdę. Cały czas brakowało mi powietrza, tak jakby było w nim mniej tlenu. Do tego suche non stop gardło i jakieś bóle w płucach. Nie ciekawie. Od początku też brakowało mi dynamiki, ot taki kręcenie pedał za pedałem.
Wizyta w "inhalatorni publicznej" w centrum Pyrzyc niewiele pomogła.
Inhalatornia
Dość szybko zrobiło się mocno ciepło. Nagrzany asfalt oddawał ciepło, a po drodze drzewek dających cień jest mniej niż na lekarstwo.
Uff jak gorąco
Z ulgą wróciłem do Szczecina. Kawałek przez las w okolicach Wielgowa dał spory oddech.
Suma sumarum wyszło, że pod wiaterek jechałem średnio 26-27, a z wiaterkiem 30-32. Ogólnie średnia na Stracie wyszła niecałe 28 ale to dlatego, że jak zwykle Strava gdzieś mi się nie wyłączyła. Na Endo średnia wyszła 28,5 co jest bardziej zbliżone do rzeczywistości.
- DST 75.30km
- Czas 02:42
- VAVG 27.89km/h
- VMAX 45.40km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 1687kcal
- Podjazdy 311m
- Sprzęt Rubi
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajna koszulka, byłeś dobrze widoczny :-) Upał musiał być niemiłosierny ...
leszczyk - 07:49 poniedziałek, 15 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj