Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 14 czerwca 2015

Żaglowce i pocałunek barierki na Długim

Coś mnie pokusiło aby pojechać rano na rowerze obejrzeć żaglowce, które przypłynęły na Wały Chrobrego. Pomysł generalnie niezły, ale nie zakończył się zbyt szczęśliwie. Jak już wracałem, to się doigrałem. Wjechałem na most Długi z prędkością 30+, za mną jeszcze z znacznie większą wjechał TIR. Pewnie przeskakiwał na żółtym... Jak mnie minął to pęd powietrza najpierw próbował pociągnąć mnie pod niego a potem rzucił na barierkę na moście. Jakoś udało mi się szorując po barierce zachować równowagę. Nie obyło się bez pewnych obrażeń. Osoby wrażliwie proszę nie patrzeć na zdjęcie poniżej :)


Sweet focia w lustrze ;)

Na stancji benzynowej kupiłem sobie plaster i jakoś w toalecie się opatrzyłem, co by się nie wykrwawić w drodze do domu. Zachowałem na tyle przytomności aby udokumentować to wydarzenie dla potomnych. Oprócz obrażeń widocznych powyżej, stłukłem sobie i obtarłem jeszcze biodro i znów mocno rozbolała mnie skręcone wcześniej kostka. Plus kilka innych obtarć i siniaków. W sumie niski wymiar kary jak na takie zdarzenie. Ręka już fachowo opatrzona i pozszywana na SOR-rze.

A tak po za tym to fajne żaglowce :)...


Widok z Trasy Zamkowej


Sedow -największy żaglowiec świata


Sęp, czyli chluba naszej floty podwodnej. Zacumowany akurat z rufą rosyjskiego krążownika żaglowego :)


Ludojadek wraz ze swym dzielnym kapitanem. Na zdjęciu może nie widać wyraźnie wszystkich szczegółów ale jest i palma z papugą i skrzynia umarlaka, i armatka ponoć wcale nie atrapa. Jest też stół, suto zastawiony marynarskimi napitkami. Dla mnie numer 1 w całej menażerii żaglówek :)


Widok na Wały z Łasztowni. Zmiany na Grodzkiej znacznie poprawiły panoramę.


Most, którego brakuje na stałe

Generalnie impreza dużo mniejsza niż Tall Ships Races, nie mniej fajnie, że znów w Szczecinie można popatrzeć na żaglowce i poczuć klimat portowego miasta. Wracając do spraw innych. Dziś to mnie wręcz ciągnęło aby coś mi się stało. Po obejrzeniu żaglowców pokręciłem się bez większego celu po mieści i miałem zamiar wrócić przez Krygiera, ale naszła mnie myśl, że po co ryzykować lepiej wrócić DDR... I proszę jak się skończyło.
W ciągu ostatnich dni przydarzyło mi się więcej kontuzji i pechowych zdarzeń niż łącznie przez cały czas jak jeżdżę rowerem. Jakaś pechowa seria. Hmmm...




  • DST 34.30km
  • Czas 01:50
  • VAVG 18.71km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 974kcal
  • Podjazdy 58m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Jarek masz ostatnio jakiegoś niefarta :) Uważaj bardziej na siebie :)
Trendix
- 22:14 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj
Chodnik, ale Ty go traktujesz jak DDR, co czasami widzę jak jadę rano do pracy. Jak dowodzi mój przykład robisz słusznie :)
Jarro
- 15:13 wtorek, 16 czerwca 2015 | linkuj
Do wesela się zagoi... ;) Uważaj na siebie, lepiej na moście jechać po... chodniku, ddrce w sumie nie wiem co tam jest ;)
lenek1971
- 18:26 poniedziałek, 15 czerwca 2015 | linkuj
Rzeczywiście minął mnie bardzo blisko. Mam wrażenie, że zagrał jeszcze jeden czynnik. Prawdopodobnie most się ugiął i wyprostował podbijając koła akurat w momencie jak mnie ciągnął podmuch powietrza, bo to że mną tak rzuciło to było jakieś nienaturalne. Po prostu pech
Jarro
- 07:54 poniedziałek, 15 czerwca 2015 | linkuj
Ciekawe, co ten sq@#iel robił na moście w niedzielę, teoretycznie TIRy oprócz chłodni powinny mieć zakaz weekendowy. Dobrze, że zakończyło się tylko na tej ranie, współczuję przeżycia. Chyba odechciewa mi się przygód na polskich drogach ...
leszczyk
- 07:48 poniedziałek, 15 czerwca 2015 | linkuj
ale, żeś się poharatał
davidbaluch
- 07:47 poniedziałek, 15 czerwca 2015 | linkuj
Świetne zdjęcia, oprócz pierwszego.
Też czasem mam, że jak wracam do domu to myślę, czy dzisiaj mnie nie rozjadą.
Ten TIR musiał Cię bardzo blisko wyprzedzać.
James77
- 18:16 niedziela, 14 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kuibe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl