Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 26 maja 2015

Podjuchy Hills

Po 26-cio majowych obowiązkach nie pozostało zbyt wiele czasu na rower. Było więc krótko, ale intensywnie. Pojechałem pojeździć po górkach dzielnicy Podjuchy. Zaliczyłem "panoramę" , Rudą, Smoczą i Sąsiedzką. Te wcześniejsze do przeżycia, ale Sąsiedzka....ściana. Niby tylko 12%, ale wydaje się więcej. Pierwszy podjazd, na którym nie dał bym rady podjechać na siedząco i musiałem dla nabrania "prędkości" co raz stawać na pedały. Dla Axisa widocznie za stromo.


A za zakrętem "rzeźnia" :)

W Podjuchach jest jeszcze parę fajnych górek, ale nie na dziś. Po obfitym mamusiowym obiadku z deserem, źle mi się jeździło. Trochę za dużo tych dobroci było i żołądek protestował. Na deser rowerowy przejazd przez Puszczę Bukową i zjazd "drogą górską". O tej porze roku fantastyczne wrażenia. Polecam. 




  • DST 32.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1200kcal
  • Podjazdy 392m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Wspomnienia...ja jeździłem po Puszczy Bukowej i okolicy na wycieczki z rodzicami, rowerem na małych kołach.Ponoć był ze mnie twardy zawodnik :). Więc na komunię oczywiście dostałem rower - kolarzówkę! I oczywiście jak goście świętowali to ja zaliczyłem na niej pierwszego solidnego crash-a :), Potem dość mocną ją zdezelowałem jak jeździłem po bezdrożach i górkach w okolicy. W efekcie w stanie do reanimacji poszła do piwnicy i tak na długie, długie lata zakończyła się moja przygoda z jazdą na rowerze. Wróciłem "na starość" i żałuję, że tak późno.
Jarro
- 07:26 środa, 27 maja 2015 | linkuj
Wychowałem się na prawobrzeżu i były takie okresy, że tą asfaltową drogę Podjuchy-Bukowe robiłem codziennie.
Ech, pionierskie czasy Jubilatów. Mój rower komunijny (inni dostawali zegarki a ja rower) - sprzęt nie do zajechania, przerobiłem go później na terenówkę, zdjąłem wszystko co można było, żeby nadal dało się jeździć, nawet lakier zdarłem. :)

Szkoda, że po drugiej stronie miasta nie ma takich terenów, Wkrzańska to jednak nie to. Za to mam blisko do Krainy Gładkich Asfaltów, więc nie jest źle. :)
James77
- 07:01 środa, 27 maja 2015 | linkuj
No nieźle, podejrzewałem, że w Podjuchach jest gdzie się powspinać. Dla mnie słaby punkt to dojazd przez Autostradę Floriana.Ale trzeba się skusić, metry na wyjeździe liczą się podwójnie :-)
leszczyk
- 06:55 środa, 27 maja 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl