Piątek, 17 kwietnia 2015
Latarnia i Fort Gerharda
Wyprawiłem się z SKR Gryfus na podbój Szwecji. Ekipa licząca ponad 100 wyruszyła ze Szczecina i 9 rano, pożegnana przez Prezydenta Miasta i ambasadorów Szwecji, Norwegii i Danii. Uroczysta oprawa związana, była z tym, że rajd rowerowy zorganizowany był w ramach obchodów Dni Skandynawskich.
Ja ze względu na obowiązki w pracy i musiałem wybrać alternatywny wariant dojazdu na prom. Pojechałem pociągiem o 17.30. Wylądowałem w Świnoujściu o 19.00 czyli prawie dwie godziny za wcześnie. Postanowiłem ten czas wykorzystać na zwiedzanie okolicy. Pojechałem zobaczyć latarnię, Fort Gerharda i gazoport, czy też raczej jego niekończącą się budowę. Latarni i fort ładne, ale obudowanie ich infrastrukturą portową znacznie zmniejsza efekt turystyczny. Po prostu w okolicy jest industrialny krajobraz i to ten z kategorii tych najpaskudniejszych.
Axis i pantera :)
Po drodze wjechałem też na plażę i akurat udało mi się zobaczyć nasz prom wchodzący do portu.
Skania wchodzi do portu
Terminal gazoportu
Wycieczka miała być trochę dłuższa, ale wyleczyło mnie najechanie na reszki rozbitej butelki Uświadomiłem sobie, że jak złapię gumę i nie coś pójdzie nie tak z wymianą to sobie zostanę w Świnoujściu zamiast przeprawić się za morze. Grzecznie więc wróciłem na dworzec i przesiedziałem godzinkę w poczekalni :)
Ja ze względu na obowiązki w pracy i musiałem wybrać alternatywny wariant dojazdu na prom. Pojechałem pociągiem o 17.30. Wylądowałem w Świnoujściu o 19.00 czyli prawie dwie godziny za wcześnie. Postanowiłem ten czas wykorzystać na zwiedzanie okolicy. Pojechałem zobaczyć latarnię, Fort Gerharda i gazoport, czy też raczej jego niekończącą się budowę. Latarni i fort ładne, ale obudowanie ich infrastrukturą portową znacznie zmniejsza efekt turystyczny. Po prostu w okolicy jest industrialny krajobraz i to ten z kategorii tych najpaskudniejszych.
Axis i pantera :)
Po drodze wjechałem też na plażę i akurat udało mi się zobaczyć nasz prom wchodzący do portu.
Skania wchodzi do portu
Terminal gazoportu
Wycieczka miała być trochę dłuższa, ale wyleczyło mnie najechanie na reszki rozbitej butelki Uświadomiłem sobie, że jak złapię gumę i nie coś pójdzie nie tak z wymianą to sobie zostanę w Świnoujściu zamiast przeprawić się za morze. Grzecznie więc wróciłem na dworzec i przesiedziałem godzinkę w poczekalni :)
- DST 11.03km
- Czas 00:39
- VAVG 16.97km/h
- VMAX 26.10km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 354kcal
- Podjazdy 135m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj