Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 21 września 2013

Dzwonek na szosie

Korzystając na niezłej pogody dość konkretny test Speca.
Ogólnie szału nie ma. Moje dotychczasowe dość nikłe doświadczenia w jeździe rowerem szosowym ograniczały się do jazdy full alu Meridą Road Race. Sprzęt troszkę upgradowany - ponieważ zamiast kół standardowych miała super lekkie Ritchej WCS. Napęd Sora i to mnie wkurzało - kiepska zmiana biegów, do tego duży skok między przełożeniami. Oprócz tego hamulce dla samobójców i twardość na nierównościach.
Spec - full karbon i to czuć. Bardzo dobre tłumienie nierówności. Osprzęt 105 i ultegra też daje swoje. Biegi wchodzą leciusieńko, hamulce brzytwa. I tyle. Jak na razie nie czuje, aby był szybszy od Meridy, a nawet jakby gorzej się zbierał, pomimo też leciutkich kół. No i wagi coś z kilogram mniejszej. Też z pozycją mam lekki problem - pomimo, że to mój rozmiar to coś mnie kręgosłup pobolewa. Tak jakby był za krótki tzn Spec a nie kręgosłup:). I jakby cześć energii mi gdzieś uciekała. Hmmm jeszcze trzeba poeksperymentować z ustawieniami.

Wracając do wycieczki. Dlaczego dzwonek - a wystarczy spojrzeć na mapkę :)
Dziś warunki do jazdy pomimo relatywnie niezłej pogody były kiepskie. Przeszkadzał silny głównie boczny wiatr. Miejscami aż rzucało rowerem.
Nie mniej widoki ładne...


Pola gdzieś między Pyrzycami a Baniami.


Banie - jezioro Dłużec

Jedyny odcinek gdzie jechało się przyjemnie to droga pomiędzy Babinkiem a Baniami. Wiatr w plecy i równy asfalt. Po drodze w Lubanowie spotkałem na odpoczynku dużą grupę uczestników zlotu rowerowego, który odbywał się w Baniach. Pozdrowienia :)!

W Baniach fotka nowoczesnej technologi na tle na tle kaplicy zbudowanej w czasach wojen polsko-krzyżackich.


Spec i kaplica św. Jerzego z 1417r.

Do Pyrzyc droga bez większych sensacji. Za to w parku krótka sesja fotograficzna.


Rosyjska bestia IS2 i Spec ochrzczony roboczo jako Rubi :)


Rubi i wielka armata :)

Droga z Pyrzyc to już mały koszmar. Wiatr hulający po otwartym terenie był na tyle silny, że sypał na drogę liście i małe gałązki i z uporem próbował zrzucić mnie z drogi. Dodatkowo często czołowo- boczny.
Jakoś udało się dotrzeć do domu.

Wrażenia z jazdy. Tyłek lekko boli. Kręgosłup co jakiś czas prostowany dał radę. Średnia 26 km/h - spodziewałem się raczej o jakiś 2-3 km wyższej. No ale warunki były trudne więc może nie będzie tak najgorzej.

Aha no i jechałem bez licznika, więc trudno było trzymać tempo :)
  • DST 111.54km
  • Czas 04:17
  • VAVG 26.04km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 4000kcal
  • Podjazdy 327m
  • Sprzęt Rubi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obled
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl