Środa, 28 sierpnia 2013
Zapachy miasta
Dziś będzie pesymistycznie. Popołudniowa wycieczka przesycona zapachami miasta. Jakoś wcześniej nie zwróciłem uwagi - dopiero coś mnie naszło tym razem.Najpierw Elektrownia Szczecin przy ul. Gdańskiej. OK - ekologiczny - ponoć najnowocześniejszy blok ma biomasę. No właśnie...biomasę czyli w tym wypadku hałdy zmielonego drewna, którego pył zaściela całą okolicę, wpada i drażni do oczu, nosa. Jak jest wilgotny to śmierdzi gorzej niż zwykłe zbutwiałe drewno w lesie. Do tego oczywiście dymiące tiry, które przeważą go z hałdy jednej na drogą. Jestem z ekologią ale kto wpadł na pomysł aby czymś takim palić i magazynować to w środku miasta? Aha jakby ktoś nie wiedział pył drewna twardego jest rakotwórczy. Jak azbest albo i gorzej. Czy na hałdach jest zmielone tylko drewno miękkie. Wątpię...
Elektrownia wieczorem © Abarth
Następnie Fabryka Czekolady Gryf. Lubię czekoladę, ale zapach ,który od lat roztacza nasza fabryka na całą okolicę, a przy sprzyjających wiatrach na Wały Chrobrego musi być aż tak intensywny i z tak nieprzyjemnym odcieniem?
Przystanek kolejny - browar Bosman. No nie wiem czy akurat wczoraj miałem pecha czy tak jest zawsze. Zapach słodu i sfermentowanego piwa aż odurzał. Współczuję - choć znajdą się pewnie tacy, którzy pozazdroszczą :) - okolicznym mieszkańcom.
Następny - pola w okolicach Kołbaskowa. Widać, a raczej czuć, że przyszła do nas moda od zachodniego sąsiada polewania pól gnojówką. Widocznie byłem świeżo po podlewaniu bo odór zwalał z roweru.
W tracie powrotu Mieszka I co światła i co za tym idzie przystanek koło kosza na śmieci - smród psiej kupy. Fajnie, że kup jest coraz mniej na trawnikach a coraz więcej w śmietnikach ale może by tak zawijać to troszkę mocniej w woreczek?
Na deser - Księżnej Anny przed mostem na Regalicy. Tam to już nie wiem co się wydarzyło. Intensywny odór nieczystości, aż dech zapierał. Może coś wybiło, albo jakiś nielegalny zrzut z beczkowozu w krzaki? Wszak już zmierzchało.
Nasze miast choć do pięknych nie należy z roku na rok prezentuje się coraz ładniej. Ale czy musi tak pachnieć?
Oddzielny temat to cel główny wycieczki czyli Szlak Rowerowy Orła Bielika. Inwestycja która kosztem 2 519 705,92 zł miała stworzyć piękny szlak nad Odrą, który będzie łączył niemiecki Odra-Nysa ze Szczecinem.
Każdy kto tam był wie co zostało stworzone.
Szersza relacja na blogu Abarha
Ja zapytam tylko gdzie są nasze pieniądze?
Początek szlaku. Później było już tylko gorzej :)© Abarth.
Ps. Ciekawostka. Zbliża się sezon na grzyby
Nietypowe boczniaki© Abarth
Elektrownia wieczorem © Abarth
Następnie Fabryka Czekolady Gryf. Lubię czekoladę, ale zapach ,który od lat roztacza nasza fabryka na całą okolicę, a przy sprzyjających wiatrach na Wały Chrobrego musi być aż tak intensywny i z tak nieprzyjemnym odcieniem?
Przystanek kolejny - browar Bosman. No nie wiem czy akurat wczoraj miałem pecha czy tak jest zawsze. Zapach słodu i sfermentowanego piwa aż odurzał. Współczuję - choć znajdą się pewnie tacy, którzy pozazdroszczą :) - okolicznym mieszkańcom.
Następny - pola w okolicach Kołbaskowa. Widać, a raczej czuć, że przyszła do nas moda od zachodniego sąsiada polewania pól gnojówką. Widocznie byłem świeżo po podlewaniu bo odór zwalał z roweru.
W tracie powrotu Mieszka I co światła i co za tym idzie przystanek koło kosza na śmieci - smród psiej kupy. Fajnie, że kup jest coraz mniej na trawnikach a coraz więcej w śmietnikach ale może by tak zawijać to troszkę mocniej w woreczek?
Na deser - Księżnej Anny przed mostem na Regalicy. Tam to już nie wiem co się wydarzyło. Intensywny odór nieczystości, aż dech zapierał. Może coś wybiło, albo jakiś nielegalny zrzut z beczkowozu w krzaki? Wszak już zmierzchało.
Nasze miast choć do pięknych nie należy z roku na rok prezentuje się coraz ładniej. Ale czy musi tak pachnieć?
Oddzielny temat to cel główny wycieczki czyli Szlak Rowerowy Orła Bielika. Inwestycja która kosztem 2 519 705,92 zł miała stworzyć piękny szlak nad Odrą, który będzie łączył niemiecki Odra-Nysa ze Szczecinem.
Każdy kto tam był wie co zostało stworzone.
Szersza relacja na blogu Abarha
Ja zapytam tylko gdzie są nasze pieniądze?
Początek szlaku. Później było już tylko gorzej :)© Abarth.
Ps. Ciekawostka. Zbliża się sezon na grzyby
Nietypowe boczniaki© Abarth
- DST 54.32km
- Teren 7.00km
- Czas 02:34
- VAVG 21.16km/h
- VMAX 33.70km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1783kcal
- Podjazdy 230m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj