Niedziela, 18 września 2016
PN Ujście Warty & Frankfurt
Jak nie jeździłem to nie jeździłem, a tu 3 dzień pod rząd. Tym razem to była kwestia okoliczność. Syn jechał odwiedzić koleżankę w okolicach Kostrzynia to postanowiłem skorzystać. Zdobiłem deal, że w zamian za dopłatę do paliwa wyrzuci mnie z rowerem po drodze i potem odbierze. Wymyśliłem sobie trasę - najpierw przez Park Narodowy Ujście Warty a potem zaliczyć kolejny odcinek drogi dla cipek, czyli szlak Odra-Nysa z Kostrzyna do Frankfurtu. Później w zależności od czasu to może zwiedzanie wspomnianego miasta i co tam jeszcze wyjedzie.
Desant dobył się w Lemierzycach. Jak wyjechałem za pierwsze zabudowania od razu poraził mnie wiatr. Zimny i cholernie silnie wiejący z północnego-wschodu. A słońce świeciło jak w lecie. Wydobyłem zapobiegliwie wziętą wiatrówkę i w niej jechałem. Było to dość średnie rozwiązanie, bo z jednej strony od słońca za ciepło i się lekko gotowałem, a z drugiej przynajmniej wiatr nie przewiewał. No nic. Zycie.
Najpierw pojechałem zobaczyć Wartę przed rozlewiskiem. Po drodze miejscowość jakbym się w niej urodził :)
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147611,148950,orig.jpg)
Warta - solidna, szeroka rzeka. Niestety nie zrobiłem foty, bo myślałem, że później będę miał lepsze ujęcie. No niestety. Pojechałem drogą po wale w kierunku Słońska.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147612,148952,orig.jpg)
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147613,148954,orig.jpg)
Takie klimaty
Tak to sobie dojechałem prawie do przepompowni.Prawie, bo wpadł mi do głowy pomysł, że pojadę wzdłuż Postomi w kierunku Przyborowa. Trochę wariactwo, bo jak byłem tam kiedyś to było to rozlewisko i do głowy mi nie przyszło, że na dnie może być przejezdna droga. A tu proszę...
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147614,148956,orig.jpg)
Droga wzdłuż Postomi. Aż trudno uwierzyć, że może tu być ze 2 metry wody więcej.
Bez problemu, ale lekko z duszą na ramieniu dojechałem do celu.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147615,148958,orig.jpg)
Okazało się, że tłuste, złośliwe i tu jest już znane....
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147616,148960,orig.jpg)
Oj Ula, Ula... :)
Zrobiłem sobie jeszcze przejażdżkę tam i z powrotem słynną betonką i ... nadal zero ptaków. Gdzieś tam dopiero z 4 mostem siedziały stada gęgaw. Wybrałem fatalny moment na podziwianie ptasiego raju. Jeszcze nigdy jak tu byłem, to nie było takiej ptasiej posuchy, a liczyłem, że towerem to dopiero sobie pooglądam. No nic, trzeba uważniej czytać kalendarze ornitologiczne. Za to innej fauny był dostatek...
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147619,148966,orig.jpg)
Muuuuuu
Ze Słońska bez kombinacji drogą nr 22 prosto do Kostrzyna. Na Shelu hotdog, cola i hop przez most zdobywać Niemcy. Szlak Odra Nysa z Kostrzyna do Frankfurtu wygląda tak jak... szlak Odra-Nysa z Kostrzyna od Szczecina. Tylko ta Odra jakaś taka licha....
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147621,148961,orig.jpg)
Odra bez wód Warty jest o połowę chudsza
Po drodze ciekawostka. No żeby na nizinach takie klimaty ?
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147622,148963,orig.jpg)
Lebus, czyli miejscowość z górą
Niespodziewanie w tej okolic wyrasta spore wzgórze. Dość malowniczo.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147623,148965,orig.jpg)
Widok ze wzgórza
Dalej szlak trochę kręci. W efekcie wyjechałem na DDR prowadzącą wzdłuż krajówki do Frankfurtu. Można chyba z niej później zjechać bliżej rzeki, ale udało mi się to dopiero na przedmieściach miasta. Nie kombinowałem, bo nagle mocno się zachmurzyło i lunął deszcze. Cholera, w żadnej prognozie nie zapowiadano deszczu. Wzrost zachmurzenie i owszem, ale nie ulewę. Po chwil byłem już przemoknięty i przemarznięty. Temperatura zjechał do 12 stopni a ja na krótko... Ochota na zwiedzanie miasta, jakąś kawkę itp. odeszła mi bezpowrotnie. Przebiłem się do mostu granicznego, aby do Polski.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147624,148967,orig.jpg)
Most w Słubicach
Tam pod drzewkiem wykonałem telefon do syna, jak się bawi. Wywnioskowałem, że dobrze. Więc cóż, jako dobry ojciec (i facet rozumiejący sytuację :) ) będę twardzielem i dojadę w deszczu do Ośna, dając mu tym samym jeszcze 2 godzinki czasu. Zmagania z lejącym w twarz deszczem, przeciwnym wiatrem i to na ruchliwej drodze nie należały do przyjemności. Na szczęście gdzieś po 10 km przestało padać. Lęki, że ktoś mi zrobi z d...y garaż minęły. A mokre gacie to nic szczególnego. Jak dojechałem do Ośna to nawet co nieco mi trochę wyschło.
O Ośnie na rynku jeszcze mała sesja foto.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147625,148969,orig.jpg)
Wystrzałowe towarzystwo
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147626,148971,orig.jpg)
Bardzo zabytkowy kościół
Po zapakowaniu do auta jeszcze długo nie mogłem się rozgrzać. Ciekawe, czy się nie pochoruję. Na razie bolą tylko przewiane plecy.
Ale wycieczka fajna :)
Desant dobył się w Lemierzycach. Jak wyjechałem za pierwsze zabudowania od razu poraził mnie wiatr. Zimny i cholernie silnie wiejący z północnego-wschodu. A słońce świeciło jak w lecie. Wydobyłem zapobiegliwie wziętą wiatrówkę i w niej jechałem. Było to dość średnie rozwiązanie, bo z jednej strony od słońca za ciepło i się lekko gotowałem, a z drugiej przynajmniej wiatr nie przewiewał. No nic. Zycie.
Najpierw pojechałem zobaczyć Wartę przed rozlewiskiem. Po drodze miejscowość jakbym się w niej urodził :)
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147611,148950,orig.jpg)
Warta - solidna, szeroka rzeka. Niestety nie zrobiłem foty, bo myślałem, że później będę miał lepsze ujęcie. No niestety. Pojechałem drogą po wale w kierunku Słońska.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147612,148952,orig.jpg)
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147613,148954,orig.jpg)
Takie klimaty
Tak to sobie dojechałem prawie do przepompowni.Prawie, bo wpadł mi do głowy pomysł, że pojadę wzdłuż Postomi w kierunku Przyborowa. Trochę wariactwo, bo jak byłem tam kiedyś to było to rozlewisko i do głowy mi nie przyszło, że na dnie może być przejezdna droga. A tu proszę...
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147614,148956,orig.jpg)
Droga wzdłuż Postomi. Aż trudno uwierzyć, że może tu być ze 2 metry wody więcej.
Bez problemu, ale lekko z duszą na ramieniu dojechałem do celu.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147615,148958,orig.jpg)
Okazało się, że tłuste, złośliwe i tu jest już znane....
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147616,148960,orig.jpg)
Oj Ula, Ula... :)
Zrobiłem sobie jeszcze przejażdżkę tam i z powrotem słynną betonką i ... nadal zero ptaków. Gdzieś tam dopiero z 4 mostem siedziały stada gęgaw. Wybrałem fatalny moment na podziwianie ptasiego raju. Jeszcze nigdy jak tu byłem, to nie było takiej ptasiej posuchy, a liczyłem, że towerem to dopiero sobie pooglądam. No nic, trzeba uważniej czytać kalendarze ornitologiczne. Za to innej fauny był dostatek...
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147619,148966,orig.jpg)
Muuuuuu
Ze Słońska bez kombinacji drogą nr 22 prosto do Kostrzyna. Na Shelu hotdog, cola i hop przez most zdobywać Niemcy. Szlak Odra Nysa z Kostrzyna do Frankfurtu wygląda tak jak... szlak Odra-Nysa z Kostrzyna od Szczecina. Tylko ta Odra jakaś taka licha....
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147621,148961,orig.jpg)
Odra bez wód Warty jest o połowę chudsza
Po drodze ciekawostka. No żeby na nizinach takie klimaty ?
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147622,148963,orig.jpg)
Lebus, czyli miejscowość z górą
Niespodziewanie w tej okolic wyrasta spore wzgórze. Dość malowniczo.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147623,148965,orig.jpg)
Widok ze wzgórza
Dalej szlak trochę kręci. W efekcie wyjechałem na DDR prowadzącą wzdłuż krajówki do Frankfurtu. Można chyba z niej później zjechać bliżej rzeki, ale udało mi się to dopiero na przedmieściach miasta. Nie kombinowałem, bo nagle mocno się zachmurzyło i lunął deszcze. Cholera, w żadnej prognozie nie zapowiadano deszczu. Wzrost zachmurzenie i owszem, ale nie ulewę. Po chwil byłem już przemoknięty i przemarznięty. Temperatura zjechał do 12 stopni a ja na krótko... Ochota na zwiedzanie miasta, jakąś kawkę itp. odeszła mi bezpowrotnie. Przebiłem się do mostu granicznego, aby do Polski.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147624,148967,orig.jpg)
Most w Słubicach
Tam pod drzewkiem wykonałem telefon do syna, jak się bawi. Wywnioskowałem, że dobrze. Więc cóż, jako dobry ojciec (i facet rozumiejący sytuację :) ) będę twardzielem i dojadę w deszczu do Ośna, dając mu tym samym jeszcze 2 godzinki czasu. Zmagania z lejącym w twarz deszczem, przeciwnym wiatrem i to na ruchliwej drodze nie należały do przyjemności. Na szczęście gdzieś po 10 km przestało padać. Lęki, że ktoś mi zrobi z d...y garaż minęły. A mokre gacie to nic szczególnego. Jak dojechałem do Ośna to nawet co nieco mi trochę wyschło.
O Ośnie na rynku jeszcze mała sesja foto.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147625,148969,orig.jpg)
Wystrzałowe towarzystwo
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20160919,147626,148971,orig.jpg)
Bardzo zabytkowy kościół
Po zapakowaniu do auta jeszcze długo nie mogłem się rozgrzać. Ciekawe, czy się nie pochoruję. Na razie bolą tylko przewiane plecy.
Ale wycieczka fajna :)
- DST 107.90km
- Teren 20.00km
- Czas 04:45
- VAVG 22.72km/h
- VMAX 43.90km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3591kcal
- Podjazdy 256m
- Sprzęt Cieniostwór
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Klucz koleżankowy, a raczej - spójrzmy prawdzie w oczy - mam koleżanek mógłby faktycznie być szalenie interesujący :-)
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się w końcu dowiem, kiedy mogę wrócić do zajęć sportowych... leszczyk - 08:22 środa, 21 września 2016 | linkuj
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się w końcu dowiem, kiedy mogę wrócić do zajęć sportowych... leszczyk - 08:22 środa, 21 września 2016 | linkuj
Ładnie pojechane, no i szlachetnie zachowałeś się jadąc w deszczu do Ośna, z sentymentem musiałeś wspomnieć kawalerskie czasy ;-) Koleżanka Juniora nie ma koleżanek ? To może by ułatwiło logistykę ;-)
Ula powinna się wstydzić, teraz już rozumiem, dlaczego jeździ po nocy, po prostu śmieci rozwozi po okolicy ;-) leszczyk - 12:05 wtorek, 20 września 2016 | linkuj
Ula powinna się wstydzić, teraz już rozumiem, dlaczego jeździ po nocy, po prostu śmieci rozwozi po okolicy ;-) leszczyk - 12:05 wtorek, 20 września 2016 | linkuj
Ale świetna wycieczka. Moje ulubione krajobrazy. Uwielbiam.
davidbaluch - 08:00 wtorek, 20 września 2016 | linkuj
ten szlak dla cipek ? mnie rozbawił...why ?
coolertrans - 14:44 poniedziałek, 19 września 2016 | linkuj
Ja predzielę jaka suuuuuper wycieczka i świetne foty Jarek. Zazdraszczam :)
Trendix - 13:33 poniedziałek, 19 września 2016 | linkuj
Komentuj