Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 18 stycznia 2015

Do Trzebieży

Przez tydzień będę mieszkał w lesie. Tak dokładniej to na polanie, gdzie stoi z 10 domów a zamiast rozgwieżdżonego nieba mam solidny dach nad głową, ale zawsze to pewna egzotyka. Korzystając z okazji postanowiłem trochę pozwiedzać okolicę trochę na piechotę (ehh te żony) a ile się uda to na rowerze. Za dużo nie poszaleję, bo będę normalnie jeździł do pracy ale zawsze trochę. Dziś po przeciągnięciu Dorotki przez dwie godziny po lasach, łąkach i krzaczorach nad jeziorem Świdwie, sam wypuściłem się na rower. Cel Trzebież. Pogoda była przepiękna. Rano cała okolica pokryta szadzią i świecące słoneczko. Jak jechałem było już mniej biało, tylko gdzie nie gdzie śródleśne łąki były białe.

Wyruszyłem drogą gruntową najpierw w kierunku Zalesie, a później już czarnym szlakiem rowerowym przez las w kierunku Trzebieży. Droga jak marzenie. Asfalt i 15 km lasu bez spotkania nawet jednego człowieka.


Droga jak marzenie

Niestety po drodze przegapiłem zjazd do jeziora Piaski, nad którym jeszcze nie byłem . Liczyłem, że droga będzie jakoś oznaczona. Jak sprawdziłem na nawigacji, gdzie jestem to już mi się nie chciało wracać.
W Trzebieży obowiązkowa wizyta na plaży. Jest jeszcze ładniej niż podczas mojej ostatniej wizyty, coś z dwa lata temu.


Nad zalewem


Kościół w Trzebieży

Tylko podziwiać zaradność gminy. Po raz kolejny człowieka szlag trafia, że Dąbie, które ma podobny potencjał jest zapyziałą dziurą w kwestii zagospodarowania brzegu jeziora. Nie oparłem się też pokusie i Axisa przetestowałem na skate parku. Dał radę.


No to jazda :)

Powrót przez Jasienice i Tanowo. Nie był to najlepszy pomysł, bo cały czas pod wiatr. I jak w lesie nie było go czuć to na odkrytej przestrzeni dokuczał. Do tego zaczęły wychodzić braki w kaloriach, bo po spacerze a przed rowerem nic nie zjadłem. Jednym słowem męczyłem się i nie ukrywam, że z radością przywitałem leśną polanę. O obiadku na stole nie wspomnę :)


Gunica - malownicza rzeczka, która płynie od Świdwia do Zalewu Szczecińskiego. Towarzyszyła mi dziś przez całą wycieczkę.

Bardzo fajna wycieczka. Teren ładne. Szkoda, że tak daleko ode mnie. Zobaczymy ile w ciągu tygodnia uda mi się zwiedzić. Dorotka na moje dygresje dotyczące jazdy wieczorami o leśnych drogach reaguje mało przychylnie. Wilków przecie tu nie ma a łanie już dawno śpią o tej godzinie ;)



  • DST 43.54km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.07km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 1433kcal
  • Podjazdy 306m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nycha
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl