Niedziela, 26 maja 2013
Lubczyński balonik
Tradycyjny balonik z zaliczeniem plaży w Lubczynie. Bez fotek, bo trasa dobrze znana a i pogoda paskudna. Zimno i pochmurnie. Wycieczka z Abarthem, który może znów jeździć po pooperacyjnej przerwie.
- DST 42.00km
- Czas 01:59
- VAVG 21.18km/h
- VMAX 45.20km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1376kcal
- Podjazdy 93m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 maja 2013
Wielgowo tam i z powrotem
Do Wielgowa i z powrotem, bo zaczął lać deszcz.
- DST 15.00km
- Czas 00:40
- VAVG 22.50km/h
- VMAX 34.20km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 500kcal
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 maja 2013
W kurzu i duchocie.
Dębie - Kołowo - Stare Czarnowo- Kobylanka- Sowno - Dąbie.
Wyjazd o 8 rano. Asfaltowo-leśnie do Kijewa później wzdłuż autostrady na Bukowe i przy Dębach Krzywoustego w górę do Kołowa. Po piachu.
Droga górska ...hmmm...Czy aby wybór akurat tych rozstajów na kapliczkę jest dziełem przypadku?
Na "drodze górskiej"
Trochę jak w górach.
Z Kołowa zjazd do Glinnej. Ogród Dendrologiczny zamknięty na głucho.
Została już tylko sekwoja jedna i pół.
Zamiast w ogrodzie, krótki postój na ...cmentarzu. Dokładnie cmentarzu wojennym Wermachtu w Glinnej.
.
Po drodze makabryczna kostka. Później już asalftowo do Starego Czarnowa i dalej do Dębiny. Po drodze okazało się, że zgubiłem gdzieś pompkę. Cóż pewnie ofiara bruku. Z Dębiny trasą maratonu MTB (dziury, kurz i pot) do Żelewa. Później Kobylanka - Reptowo i nowość droga do Sowna przez Wielichowo i Cisewo. Do Wielichowa OK na początku aslaft a później znośny szuter,ale droga Wielichowo - Sowno masakra: dziury, dziury, dziury. No i upał i kurz. Na szczęście tylko 3 km. Z Sowna - standard leśną drogą do Wielgowa i stamtąd już do domu.
Wycieczka przyjemna pomimo paskudnej duchoty - nadchodził front atmosferyczny (teraz już leje),zgubienia pompki i nawalającego telefonu. Z tego też mapki w kawałkach a kilometry licznikowe.
Wyjazd o 8 rano. Asfaltowo-leśnie do Kijewa później wzdłuż autostrady na Bukowe i przy Dębach Krzywoustego w górę do Kołowa. Po piachu.
Droga górska ...hmmm...Czy aby wybór akurat tych rozstajów na kapliczkę jest dziełem przypadku?
Na "drodze górskiej"
Trochę jak w górach.
Z Kołowa zjazd do Glinnej. Ogród Dendrologiczny zamknięty na głucho.
Została już tylko sekwoja jedna i pół.
Zamiast w ogrodzie, krótki postój na ...cmentarzu. Dokładnie cmentarzu wojennym Wermachtu w Glinnej.
.
Po drodze makabryczna kostka. Później już asalftowo do Starego Czarnowa i dalej do Dębiny. Po drodze okazało się, że zgubiłem gdzieś pompkę. Cóż pewnie ofiara bruku. Z Dębiny trasą maratonu MTB (dziury, kurz i pot) do Żelewa. Później Kobylanka - Reptowo i nowość droga do Sowna przez Wielichowo i Cisewo. Do Wielichowa OK na początku aslaft a później znośny szuter,ale droga Wielichowo - Sowno masakra: dziury, dziury, dziury. No i upał i kurz. Na szczęście tylko 3 km. Z Sowna - standard leśną drogą do Wielgowa i stamtąd już do domu.
Wycieczka przyjemna pomimo paskudnej duchoty - nadchodził front atmosferyczny (teraz już leje),zgubienia pompki i nawalającego telefonu. Z tego też mapki w kawałkach a kilometry licznikowe.
- DST 75.00km
- Teren 40.00km
- Czas 03:35
- VAVG 20.93km/h
- VMAX 37.40km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 2000kcal
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 maja 2013
Pętla po Puszczy Bukowej
Popołudniowa pętelka Dąbie-Wielgowo-Płonia-Kołowo-Bukowe-Dąbie. Pogoda douczała - niby ciepło a wiał zimny, przenikliwy wiatr. W puszczy po drogach grasują bestie więc jazda slalomem.
Bestia miękka
Bestia chrupiąca
I takie atrakcje co kawałek na przemian. Ciężko było na oponach nie przywieźć do domu ich materiału genetycznego...
Bestia miękka
Bestia chrupiąca
I takie atrakcje co kawałek na przemian. Ciężko było na oponach nie przywieźć do domu ich materiału genetycznego...
- DST 37.00km
- Teren 10.00km
- Czas 01:53
- VAVG 19.65km/h
- VMAX 41.20km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 1182kcal
- Podjazdy 340m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 maja 2013
Dookoła Miedwia
Dookoła jeziora Miedwie. W dużej części po trasie maratonu MTB, plus troszkę innych bezdroży i asfaltu. Malowniczo ale okropnie dziurawo. Nie tylko w części z płyt betonowych ale i asfalt do Kunowa - koszmar. Wrażliwe kolano dostało "w tyłek".
Droga do Niedźwiedzia
Miedwie
Rezerwat ornitologiczny Grędziec - tylko ptaków coś brak
Młyny-Giżyn malownicza droga "od linijki"
"Czarna owca"
Droga do Niedźwiedzia
Miedwie
Rezerwat ornitologiczny Grędziec - tylko ptaków coś brak
Młyny-Giżyn malownicza droga "od linijki"
"Czarna owca"
- DST 89.00km
- Teren 24.00km
- Czas 04:29
- VAVG 19.85km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3206kcal
- Podjazdy 454m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 maja 2013
Po prawobrzeżu2
Popołudniowa rundka w okolicach Wielgowa i Płoni.
Dziś było i piaszczyście
i romantycznie.
A na koniec mokro, bo mnie złapał wiosenny deszcz.
Dziś było i piaszczyście
i romantycznie.
A na koniec mokro, bo mnie złapał wiosenny deszcz.
- DST 38.20km
- Teren 9.00km
- Czas 01:56
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1233kcal
- Podjazdy 192m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 maja 2013
Po prawobrzeżu
Mała popołudniowa rundka. Po dziurach...
Droga Ustowo-Kurowo. Nasi drogowcy nie zauważyli, że wojna skończyła się 68 lat temu i wypadało by załatać dziury po bombardowaniu.
Betonka na Wyspie Puckiej z fallicznym kominem górującym nad okolicą. Idealna aby koło urwać.
.
Piękna Odra na osłodę.
Droga Ustowo-Kurowo. Nasi drogowcy nie zauważyli, że wojna skończyła się 68 lat temu i wypadało by załatać dziury po bombardowaniu.
Betonka na Wyspie Puckiej z fallicznym kominem górującym nad okolicą. Idealna aby koło urwać.
.
Piękna Odra na osłodę.
- DST 39.00km
- Czas 02:00
- VAVG 19.50km/h
- VMAX 38.60km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1256kcal
- Podjazdy 209m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 maja 2013
Pierwsza setka na 1 maja
W ramach czynu pierwszomajowego moja pierwsza setka. Niby nic szczególnego ale w sumie to jeżdżę rowerem dopiero od 2 miesięcy a wcześniej... 25 lat temu. I nie szosówką tylko zwykłym crossem. Więc cieszy. Pogoda dopisała, lekki wiatr nie przeszkadzał.
Niestety na mapie nie ma pętelki, bo coś telefon się powiesił.
Chlebowo - jakoś tu dziwnie. Zwykle w takich miejscach stoją figurki maryjne...
Wełtyń. Kościół z XIV wieku.
Niestety na mapie nie ma pętelki, bo coś telefon się powiesił.
Chlebowo - jakoś tu dziwnie. Zwykle w takich miejscach stoją figurki maryjne...
Wełtyń. Kościół z XIV wieku.
- DST 110.00km
- Teren 15.00km
- Czas 05:20
- VAVG 20.62km/h
- VMAX 41.90km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 3220kcal
- Podjazdy 536m
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 kwietnia 2013
Niedzielny rekonesans
Krótka wycieczka w niedzielne przedpołudnie w poszukiwaniu wiosny. Troszkę asfaltu troszkę leśnych dróg. Trasa w dwóch kawałkach.
Początek standardowo do Wielgowa i potem przez las do Sowna. Z Sowna w kierunku Stargardu przez Żarowo i Grzędzice (miejscowość z dziurą w środku jak po upadku meteorytu) do Morzyczyna.
Wiosna pod Stargardem
Łabędź orki się nie boi :)
Jezioro Miedwie
Z Morzyczyna przez Reptowo i Niedźwiedź do Wielgowa i do domu. Prawie 60 km w przyjemnej pogodzie.
Droga Niedźwiedź-Wielgowo
Czuć, że wiosna w końcu przyszła.
/8715042
Początek standardowo do Wielgowa i potem przez las do Sowna. Z Sowna w kierunku Stargardu przez Żarowo i Grzędzice (miejscowość z dziurą w środku jak po upadku meteorytu) do Morzyczyna.
Wiosna pod Stargardem
Łabędź orki się nie boi :)
Jezioro Miedwie
Z Morzyczyna przez Reptowo i Niedźwiedź do Wielgowa i do domu. Prawie 60 km w przyjemnej pogodzie.
Droga Niedźwiedź-Wielgowo
Czuć, że wiosna w końcu przyszła.
/8715042
- DST 57.70km
- Teren 15.00km
- Czas 02:47
- VAVG 20.73km/h
- VMAX 42.30km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1880kcal
- Podjazdy 240m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 kwietnia 2013
Śladami Cystersów po brukach i piachu
Dziś pętelka troszkę w stylu Paryż Roubaix. Głównie bezdrożami. Najpierw skrajem Puszczy Bukowej do Płoni. Tu szosowcy mieli by jednak chyba problem.
Następnie szutrowo-piaszczyście w kierunku Kołbacza, obok malowniczych stawów. Szkoda tylko, że już jakiś urzędnik je sprywatyzował i nowy właściciel ogrodził imponującym płotem. Ciekawe co na to Cystersi, którzy je wykonali coś z 800 lat temu...
Rekowo - Kołbacz - pierwszy odcinek kostki
Kołbacz - obowiązkowo przystanek przy Opactwie Cystersów
Później przyjemny asfalcik przez Stare Czarnowo do Glinnej - niestety znów dziura z zapisie gps.
Z Glinnej podjazd po kocich łbach do niemieckiego cmentarza wojennego.
a propos kocich łbów...
...strażnik cmentarza.
Zjazd po kocich łbach. Szybki aslacik do Żelicławca i 4 km kostki do Binowa. Podjazd ( uff asfalt)i zjazd brukową drogą do Osiedla Bukowego. I ekspresem już do domku.
Miło spędzone sobotnie przedpołudnie. Choć wytrząsłem się jak nigdy. Bruki około 1o km.
Kilometry licznikowe, z powodu dziury w sygnale gps.
Następnie szutrowo-piaszczyście w kierunku Kołbacza, obok malowniczych stawów. Szkoda tylko, że już jakiś urzędnik je sprywatyzował i nowy właściciel ogrodził imponującym płotem. Ciekawe co na to Cystersi, którzy je wykonali coś z 800 lat temu...
Rekowo - Kołbacz - pierwszy odcinek kostki
Kołbacz - obowiązkowo przystanek przy Opactwie Cystersów
Później przyjemny asfalcik przez Stare Czarnowo do Glinnej - niestety znów dziura z zapisie gps.
Z Glinnej podjazd po kocich łbach do niemieckiego cmentarza wojennego.
a propos kocich łbów...
...strażnik cmentarza.
Zjazd po kocich łbach. Szybki aslacik do Żelicławca i 4 km kostki do Binowa. Podjazd ( uff asfalt)i zjazd brukową drogą do Osiedla Bukowego. I ekspresem już do domku.
Miło spędzone sobotnie przedpołudnie. Choć wytrząsłem się jak nigdy. Bruki około 1o km.
Kilometry licznikowe, z powodu dziury w sygnale gps.
- DST 54.00km
- Teren 30.00km
- Czas 02:48
- VAVG 19.29km/h
- VMAX 37.50km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1551kcal
- Podjazdy 480m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze