Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2016

Dystans całkowity:671.90 km (w terenie 71.00 km; 10.57%)
Czas w ruchu:27:45
Średnia prędkość:24.21 km/h
Maksymalna prędkość:55.80 km/h
Suma podjazdów:2175 m
Suma kalorii:16794 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:55.99 km i 2h 18m
Więcej statystyk
Wtorek, 6 września 2016

Goleniów treningowo

Czysty trening rowerowy. Do Orlenu w Goleniowie i z powrotem, tak aby wykorzystać 2 godziny wolnego czasu do zmroku. Tym razem podarowałem sobie zachód słońca w Lubczynie i udało się trasę zrobić w 1:42. Fajna pogoda, ale jak słońce zachodzi to robi się cholernie zimno.


  • DST 48.10km
  • Czas 01:43
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 872kcal
  • Podjazdy 97m
  • Sprzęt Rubi
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2016

W poszukiwaniu odchodzącego lata

Nie miałem szczególnego pomysłu na 2-3 godzinną pętelkę. Pojechałem najpierw nad Miedwie. Na Szosie Stargardzkiej z wiatrem w plecy wykręciłem na segmencie średnią 34. Trochę słabo, liczyłem na 35-36, alce coś nogi nie niosły, albo wiatr za słaby :)
Nad Miedwiem jesiennie. Tydzień wcześniej było tłumy nieprzebrane, szczyt sezonu a dziś nawet dobrych lodów nie można było kupić, bo akurat ta budka była zamknięta. Dotarło do mnie z całą mocą, że to już po lecie i trzeba się na zimę szykować.


Molo nad Miedwiem

Dalej to już bez większego pomysłu pokręciłem przez Kobylankę do Kołbacza. Przy okazji wymyśliłem, że wrócę przez Puszczę Bukową. Co prawda nie lubię tam jeździć szosą, bo dziury w jezdni czają się straszliwe na podjeździe do Dobropola i w okolicach Kołowa. Nie mniej decyzja ta została nagrodzone niespodziewanym bonusem....



Trafiłem na spory zagajnik malin. Wiadomo, że nic tak nie smakuje jak owoc zerwany prosto z krzaka i ...nażarłem się aż do przesytu.
Nic to, że jeszcze do tej pory wyciągam z palców kolce. Niestety smutna informacja, dla miłośników węgierek. Ktoś już opędzlował drzewa rosnące przy drodze.
Przejazd przez Puszczę bez napinki w spacerowym tempie. Jeszcze ekscytujący zjada do Smoczej, wśród aut mijających mnie na gazetę. No przecież kur...a wiadomo, że jadąc 40 na godzinę nie zjadę kolarką na pobocze z piachu i wyrwanych kamieni. Na deser hopki równoległe do Krzemiennej i grzecznie przez Zdroje do domu. Akurat zdążyłem na obiad :)



  • DST 59.40km
  • Czas 02:18
  • VAVG 25.83km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1208kcal
  • Podjazdy 324m
  • Sprzęt Rubi
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl