Czwartek, 6 czerwca 2013
Wypad do Puszczy Bukowej
Dziś zatęskniłem za leśnymi drogami. Cisza ptaszki śpiewają i zero aut. Ulicą Pomorską w kierunku wyjazdu Kijewa i przez nieoddane do użytku rondo pod nowym wyjazdem ze Szczecina. Rowerem przez rondo da się już przejechać. Dalej przy ciepłowni. Przejazd w kierunku Puszcza Bukowa będzie teraz dość komfortowy. W Kijewku prosto leśną piaszczysto-błotnistą drogą.
Widać, że niedawno podało...
Później "drogą górską" w kierunku Kołowa. I tu cud. Utrzymując swoje tradycyjnie marne tempo (nie lubię pod górkę, a najbardziej jak jest po piachu) kogoś na podjeździe wyprzedziłem :). Na dodatek gdzieś tak o połowę młodszą ode mnie dziewczynę na góralu. Do tego dość profesjonalnie wyglądającą. No nie jest jest tak ze mną źle jeszcze:)
Później asfaltem do Kołowa. Po drodze "łyknąłem" również na podjeździe dwa traktory.
Traktor z narzędziem do szatkowania rowerzystów, którzy robią zdjęcia podczas jazdy....
Chciałem nakręcić filmik z wyprzedzania, ale manipulując przy telefonie o mało nie wjechałem w widoczne brony talerzowe i przeszły mi głupie pomysły.
Później już w dół do Płoni i Wielgowa. Tam mały rekonesans jak wygląda przejazd na drogę w kierunku Chociwla. Masakra. Asfalt tylko w teorii. Praktycznie kocie łby były by lepsze. I standardową drogą do domu.
Gdzieś w puszczy.
Podsumowując. Mile spędzone popołudnie.
Widać, że niedawno podało...
Później "drogą górską" w kierunku Kołowa. I tu cud. Utrzymując swoje tradycyjnie marne tempo (nie lubię pod górkę, a najbardziej jak jest po piachu) kogoś na podjeździe wyprzedziłem :). Na dodatek gdzieś tak o połowę młodszą ode mnie dziewczynę na góralu. Do tego dość profesjonalnie wyglądającą. No nie jest jest tak ze mną źle jeszcze:)
Później asfaltem do Kołowa. Po drodze "łyknąłem" również na podjeździe dwa traktory.
Traktor z narzędziem do szatkowania rowerzystów, którzy robią zdjęcia podczas jazdy....
Chciałem nakręcić filmik z wyprzedzania, ale manipulując przy telefonie o mało nie wjechałem w widoczne brony talerzowe i przeszły mi głupie pomysły.
Później już w dół do Płoni i Wielgowa. Tam mały rekonesans jak wygląda przejazd na drogę w kierunku Chociwla. Masakra. Asfalt tylko w teorii. Praktycznie kocie łby były by lepsze. I standardową drogą do domu.
Gdzieś w puszczy.
Podsumowując. Mile spędzone popołudnie.
- DST 44.00km
- Teren 20.00km
- Czas 02:04
- VAVG 21.29km/h
- VMAX 42.60km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1501kcal
- Podjazdy 366m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajne błotko, świetnie się potem w domu przy piwku wygrzebuje to gó...o spomiędzy zębatek :-)
davidbaluch - 19:57 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj
Komentuj