Sobota, 18 maja 2013
W kurzu i duchocie.
Dębie - Kołowo - Stare Czarnowo- Kobylanka- Sowno - Dąbie.
Wyjazd o 8 rano. Asfaltowo-leśnie do Kijewa później wzdłuż autostrady na Bukowe i przy Dębach Krzywoustego w górę do Kołowa. Po piachu.
Droga górska ...hmmm...Czy aby wybór akurat tych rozstajów na kapliczkę jest dziełem przypadku?
Na "drodze górskiej"
Trochę jak w górach.
Z Kołowa zjazd do Glinnej. Ogród Dendrologiczny zamknięty na głucho.
Została już tylko sekwoja jedna i pół.
Zamiast w ogrodzie, krótki postój na ...cmentarzu. Dokładnie cmentarzu wojennym Wermachtu w Glinnej.
.
Po drodze makabryczna kostka. Później już asalftowo do Starego Czarnowa i dalej do Dębiny. Po drodze okazało się, że zgubiłem gdzieś pompkę. Cóż pewnie ofiara bruku. Z Dębiny trasą maratonu MTB (dziury, kurz i pot) do Żelewa. Później Kobylanka - Reptowo i nowość droga do Sowna przez Wielichowo i Cisewo. Do Wielichowa OK na początku aslaft a później znośny szuter,ale droga Wielichowo - Sowno masakra: dziury, dziury, dziury. No i upał i kurz. Na szczęście tylko 3 km. Z Sowna - standard leśną drogą do Wielgowa i stamtąd już do domu.
Wycieczka przyjemna pomimo paskudnej duchoty - nadchodził front atmosferyczny (teraz już leje),zgubienia pompki i nawalającego telefonu. Z tego też mapki w kawałkach a kilometry licznikowe.
Wyjazd o 8 rano. Asfaltowo-leśnie do Kijewa później wzdłuż autostrady na Bukowe i przy Dębach Krzywoustego w górę do Kołowa. Po piachu.
Droga górska ...hmmm...Czy aby wybór akurat tych rozstajów na kapliczkę jest dziełem przypadku?
Na "drodze górskiej"
Trochę jak w górach.
Z Kołowa zjazd do Glinnej. Ogród Dendrologiczny zamknięty na głucho.
Została już tylko sekwoja jedna i pół.
Zamiast w ogrodzie, krótki postój na ...cmentarzu. Dokładnie cmentarzu wojennym Wermachtu w Glinnej.
.
Po drodze makabryczna kostka. Później już asalftowo do Starego Czarnowa i dalej do Dębiny. Po drodze okazało się, że zgubiłem gdzieś pompkę. Cóż pewnie ofiara bruku. Z Dębiny trasą maratonu MTB (dziury, kurz i pot) do Żelewa. Później Kobylanka - Reptowo i nowość droga do Sowna przez Wielichowo i Cisewo. Do Wielichowa OK na początku aslaft a później znośny szuter,ale droga Wielichowo - Sowno masakra: dziury, dziury, dziury. No i upał i kurz. Na szczęście tylko 3 km. Z Sowna - standard leśną drogą do Wielgowa i stamtąd już do domu.
Wycieczka przyjemna pomimo paskudnej duchoty - nadchodził front atmosferyczny (teraz już leje),zgubienia pompki i nawalającego telefonu. Z tego też mapki w kawałkach a kilometry licznikowe.
- DST 75.00km
- Teren 40.00km
- Czas 03:35
- VAVG 20.93km/h
- VMAX 37.40km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 2000kcal
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj