Niedziela, 28 sierpnia 2016
Seta na upał
Wyjazd po 8 rano. Po pierwsze, aby zdążyć przed upałem, a drugie aby został czas na popołudnie nad wodą z małżowiną. Plan zrealizowany. Trasa przez Gryfino, Banie i Pyrzyce. Właściwie trochę nudnawa. Umilały ją tylko pokemony stojące przy drogach.
Zauważyłem też nową modę. Jak się dobrze poszuka to może wyłapać poketransformersa...
Do Pyrzyc jechało mi się lekko pomimo, że wiatr w twarz i z boku. 70 km zarobione. No to jeszcze 30 z wiatrem. I tu niemiłe zaskoczenie. Kawałek za Pyrzycami powietrze... stanęło. Totalna flauta i upał na rozpalonej szosie ponad 30 stopni. Wyssało mi siły w oka mgnieniu. Sklep w Płoni powitałem jak ziemię obiecaną. Pół litra pepsi z lodówki i 10 minut siedzenia w cieniu postawiło mnie na nogi.
Zauważyłem też nową modę. Jak się dobrze poszuka to może wyłapać poketransformersa...
Do Pyrzyc jechało mi się lekko pomimo, że wiatr w twarz i z boku. 70 km zarobione. No to jeszcze 30 z wiatrem. I tu niemiłe zaskoczenie. Kawałek za Pyrzycami powietrze... stanęło. Totalna flauta i upał na rozpalonej szosie ponad 30 stopni. Wyssało mi siły w oka mgnieniu. Sklep w Płoni powitałem jak ziemię obiecaną. Pół litra pepsi z lodówki i 10 minut siedzenia w cieniu postawiło mnie na nogi.
- DST 101.70km
- Czas 03:51
- VAVG 26.42km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 1766kcal
- Podjazdy 329m
- Sprzęt Rubi
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj