Środa, 20 lipca 2016
Na loda do Lubczyny
Dziś w ciemno obstawiałem, że Majka będzie w ucieczce i wygra etap. Do ostatniego podjazdy byłem pełen optymizmu i mina mi zrzedła jak Zakarin dojechał. No i niestety naszemu asowi brakuje już siły i pewnie w tegorocznym TdF nie będzie etapu dla Polaka. Trochę rozczarowany pojechałem osłodzić sobie życie lodem w Lubczynie. Jako, że 38 km to trochę mało pojechałem via Goleniów.
Lody takie sobie, plaża - pełne lato.
Dziś warunki idealne. Temperatura optymalna i prawie bezwietrznie. Sama przyjemność.
Jutro jadę gdzieś na gofra :)
Lody takie sobie, plaża - pełne lato.
Dziś warunki idealne. Temperatura optymalna i prawie bezwietrznie. Sama przyjemność.
Jutro jadę gdzieś na gofra :)
- DST 55.70km
- Czas 02:00
- VAVG 27.85km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 1022kcal
- Podjazdy 96m
- Sprzęt Rubi
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj