Sobota, 2 lipca 2016
Woda w butach
Zaczęło się leniwie, skończyło kolarskim sprintem. Meteo wyraźnie pokazywało opady deszczu o 11. Jakoś nie chciało się w to wierzyć patrząc na idealnie błękitne niebo o godz. 8. Nie mniej pierwotny plan zrobienie 100 został ograniczony do czasu nadejścia chmur. Początek jazdy bardzo leniwy. Dziś jakoś nogi nie chciały kręcić.
Chmury nie nadchodziły, ale rozsądek kazał przed Pyrzycami skierować się w kierunku domu. Dopiero w Gardnie pojawiła się na horyzoncie zapowiedz deszczu.
Niestety wiatr mocno się nasilił i chmury zaczęło się przybliżać zbyt szybko. O tego momentu to już był wyścig z deszczem.
Niestety dopadł mnie na 5 km przed domem. Na chwilę schowałem się na stacji benzynowej, ale doszedłem do wniosku skoro i tak już jestem mokry to dojadę do domu póki jestem rozgrzany, a nie na zimno w mokrych ciuchach.
Deszcz był na tyle ciepły, że jechało się całkiem przyjemnie. W domu wylewanie wody z butów :)
Chmury nie nadchodziły, ale rozsądek kazał przed Pyrzycami skierować się w kierunku domu. Dopiero w Gardnie pojawiła się na horyzoncie zapowiedz deszczu.
Niestety wiatr mocno się nasilił i chmury zaczęło się przybliżać zbyt szybko. O tego momentu to już był wyścig z deszczem.
Niestety dopadł mnie na 5 km przed domem. Na chwilę schowałem się na stacji benzynowej, ale doszedłem do wniosku skoro i tak już jestem mokry to dojadę do domu póki jestem rozgrzany, a nie na zimno w mokrych ciuchach.
Deszcz był na tyle ciepły, że jechało się całkiem przyjemnie. W domu wylewanie wody z butów :)
- DST 74.30km
- Czas 02:50
- VAVG 26.22km/h
- VMAX 43.60km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 1600kcal
- Podjazdy 219m
- Sprzęt Cieniostwór
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ulewę przeczekaliśmy pod wiatą a potem drobny padający deszczyk był nawet przyjemny :)
Trendix - 19:14 poniedziałek, 4 lipca 2016 | linkuj
Mnie w aucie dopadła ulewa w Płoni ,wycieraczki ledwo dawały radę.
strus - 08:11 niedziela, 3 lipca 2016 | linkuj
Komentuj