Poniedziałek, 27 czerwca 2016
DPD
Pierwszy raz na rowerze do pracy. Brzmi to pewnie trochę dziwnie zważywszy, że trochę jeżdżę, ale moja praca nie bardzo współgra z przyjeżdżaniem na rowerze. Podobało mi się średnio. Rano, pomimo przeprawy przez most Pionierów jeszcze jako tako. Powrót niefajny. Wolę jednak chyba autem, muzyczka, klima luzik. A na rowerze - walka o przetrwanie, pędzące auta, śnięci piesi, hałas , smród spalin. Eeeee. Wolę las i śpiew ptaków. No, nic zobaczymy jeszcze. Może się przekonam i czasami będę jeździł.
Jak już byłem na rowerze w centrum to grzechem by było nie zrobić miodowych cycków. Dla nie wtajemniczonych - dwa razy podjazd i zjazd Miodową, dzięki czemu na wykresie wysokości powstaje malowniczy kształt. Na górze koksów, żadnego nie spotkałem.
Powrót z Miodowej ścieżkami przez las, Arkońską strzałą i przez Jasne Błonia. Po drodze odwiedziłem dziewczynę Piotra. Mam wrażenie, że Betka jest ostatnio zaniedbywana. Kusząco pomalowane usta sugerują, że chyba nie będzie zbyt długo czekać.
Jak już byłem na rowerze w centrum to grzechem by było nie zrobić miodowych cycków. Dla nie wtajemniczonych - dwa razy podjazd i zjazd Miodową, dzięki czemu na wykresie wysokości powstaje malowniczy kształt. Na górze koksów, żadnego nie spotkałem.
Powrót z Miodowej ścieżkami przez las, Arkońską strzałą i przez Jasne Błonia. Po drodze odwiedziłem dziewczynę Piotra. Mam wrażenie, że Betka jest ostatnio zaniedbywana. Kusząco pomalowane usta sugerują, że chyba nie będzie zbyt długo czekać.
- DST 46.40km
- Teren 6.00km
- Czas 02:09
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1614kcal
- Podjazdy 269m
- Sprzęt Cieniostwór
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jarek, sugerujesz, że na Pionierów "mordują" rowerzystów? Szoszoni zawsze pomykali prawie wyłącznie tamtędy, a nie Cłowym. Ja muszę się przynajmniej 2x w tygodniu przeprawić z ciężką sakwą, nie będę ganiać po schodach, to już wiolę Poznańską. :/
Przebieg trasy masz faktycznie paskudny, szkoda wdychać tyle spalin. W okresie wakacyjnym natężenie ruchu w mieście trochę słabnie, możesz więc trochę potestować jak to wygląda. Jedyny plus, że w dzień powszedni do Miodowej dotarłeś. ;) małe wredne zielone - 07:00 środa, 29 czerwca 2016 | linkuj
Przebieg trasy masz faktycznie paskudny, szkoda wdychać tyle spalin. W okresie wakacyjnym natężenie ruchu w mieście trochę słabnie, możesz więc trochę potestować jak to wygląda. Jedyny plus, że w dzień powszedni do Miodowej dotarłeś. ;) małe wredne zielone - 07:00 środa, 29 czerwca 2016 | linkuj
Betka, Miodowa - uprzejmie donoszę, że Wasz chłopak puszcza Was kantem. Dokazuje z Puszczalską, gdzieś tam, gdzie świadków zabaw w trójkącie z Edkiem niedostatek. ;)
Jarek, dojazdy do pracy dla większości sa w godzinach szczytu komunikacyjnego, więc jak nie ma jakiejś fajnej trasy, pozostaje walka o przetrwanie. Jechałeś M. Pionierów chodnikiem czy jezdnią? małe wredne zielone - 13:38 wtorek, 28 czerwca 2016 | linkuj
Jarek, dojazdy do pracy dla większości sa w godzinach szczytu komunikacyjnego, więc jak nie ma jakiejś fajnej trasy, pozostaje walka o przetrwanie. Jechałeś M. Pionierów chodnikiem czy jezdnią? małe wredne zielone - 13:38 wtorek, 28 czerwca 2016 | linkuj
Ja jestem dla Betki chłopakiem na trudne czasy, jesienią i zimą jakoś tłumów wielbicieli nie widzę, jak trzeba dać jej czapkę albo szalik .... Wyobrażam sobie , ze jazda przez Most Pionierów nie musi być rozkoszą i nie dziwię się, że nie kuszą Cię regularne dojazdy rowerem w takich warunkach. Ja mam doskonały dojazd.
leszczyk - 07:36 wtorek, 28 czerwca 2016 | linkuj
Komentuj