Sobota, 13 lutego 2016
Trzynastego w zimnym oparze
Była piękna słoneczka pogoda. Cóż z tego jak ja dopiero mogłem wybrać się na rower jak słoneczko skryło się za paskudnym zimnym oparem, który wypełznął z jakieś mrocznych, lodowych ostępów. Brrr. Jakoś nieprzyjemnie się jechało tym razem. W sumie to zrobiłem tylko 26 km po okolicy i nadszedł zmrok. Nie mniej wracam do regularności.
Wygląda na to, że w najbliższym czasie będę miał dodatkową motywacją do jazdy. Właśnie przyszedł mail, że "cieniostwór" którego wykuwały od miesiąca w pocie czoła gobliny w mrocznych wąwozach Koblencji został do mnie wysłany... :)
Wygląda na to, że w najbliższym czasie będę miał dodatkową motywacją do jazdy. Właśnie przyszedł mail, że "cieniostwór" którego wykuwały od miesiąca w pocie czoła gobliny w mrocznych wąwozach Koblencji został do mnie wysłany... :)
- DST 26.60km
- Czas 01:14
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 37.40km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 790kcal
- Podjazdy 67m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No, brzmi to intrygująco. Czekam na dalsze informacje :-)
leszczyk - 09:12 niedziela, 14 lutego 2016 | linkuj
Komentuj