Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 8 czerwca 2015

Dookoła Rugii dzień III

Etap III Sellin- Stralsund

Dzień ostatni zaczął się od imponującego śniadania. W ogóle miejsce, w którym spaliśmy Jugendherberge Sellin mega pozytywne. Duże nowoczesne pokoje z łazienkami, infrastruktura towarzysząca, śniadania jak w przyzwoitym 3*** hotelu. Wszystko za 24 euro.
Aż nie chciało się wyjeżdżać.
Ten dzień był zdecydowanie najchłodniejszy, a szkoda...ale o tym później ;)
Pierwszy cel to oczywiście nr 1 w okolicy, czyli zabytkowe molo w Sellin. Za każdym razem robi wrażenie.


Molo

A tu molo z gryfusami © Gryfus

Tym razem spotkała nas niespodzianka. Akurat na plaży trwał poranna zumba. Cóż... jak gimnastyka to gimnastyka :)



Zumba!!! :) © Paweł K.

No dobrze starczy. Po gimnastyce ruszyliśmy na trasę. Na dzień dobry kilka ostrych podjazdów i zjazdów. Taka okolica.
I żeby ktoś nie myślał, że dziś będzie łatwo...


Nie ma to jak na nizinnej wysepce © Paweł K.

Pojechaliśmy wprost na południe,aby tym razem zapoznać się z piaszczystą i porośniętą sosnowymi lasami częścią Rugii. Celem był punkt widokowy na przylądku w okolicach Thiessow. Droga do niego prowadzi wąską ścieżką malowniczo wijącą się pomiędzy drzewami. Co kawałek są ścieżki prowadzące na plażę zawierające napis ...FKK :) Niestety jak wspomniałem na wstępie dziś było zimno i nie było szans na odrobinę naturyzmu :)
Po przejechaniu przylądka tam i z powrotem chwilką z kawę i ciacho. Na Rugii często serwują domowe ciasta. Dają zwykle duże kawałki i zwykle za 2,50.

Kawa i ciacho z "zarządem" © Gryfus

Następnie pojechaliśmy w kierunku na Putbus. Po drodze troszkę singletraków


Takie dróżki podczas naszej wycieczki to codzienność © Gryfus

W Seedorf czekała nas jeszcze krótka przeprawa


Przeprawa w Seedorf © Paweł K

I znów jazda brzegiem morza urozmaicana przerwami na podziwianie w widoków.


Jak tu ładnie :) © Paweł K

W Lauterbach przystanek na rybkę prosto z kutra i ciemne rugiańskie. Po nabrani sił  na nabrzeżu nastąpiła dekoracja dzielnych zdobywców Rugii pamiątkowymi medalami ;)


Do dekoracji wystąp! © Gryfus



Zdobywcy © Paweł K

Po dekoracji wszyscy w świetnych humorach pojechaliśmy zobaczyć Putbus, czyli miasteczko z rynkiem żywcem przeniesionym ze starożytnego Rzymu nie obyło się po drodze bez jeżdżenia w koło po rondzie przed "białym domem" i odśpiewania sto lat dla organizatorów.
Po drodze okazało się, że nie tylko w Polsce są rzeczy które stoją na głowie..


Ot taki domek przeciętnego mieszkańca Rugii

Droga do Stralsundu prowadziła przez pola i łąki


Jedyne miejsce, gdzie nie dałem rady :) © Paweł K

I tak to w końcu po trzech dniach pełnych wrażeń dojechaliśmy znów do mostu łączącego wyspę ze stałym lądem


Wracamy © Gryfus

Jeszcze na moście efektowny upadek zaliczył nasz fotograf, który uwiecznił na własnoręcznie kręconym filmie. Tak to bywa jak się jedną ręką kieruje a drugą filmuje :). I tak to szczęśliwie dotarliśmy pod dworzec gdzie czekał na nas transport. W Szczecinie byliśmy po 23, szybki wyładunek i na rowerze do domu. Wyprowadziłem jeszcze z centrum dwóch kolegów ze Stargardu i przed 24 zameldowałem się w domku. 

Podsumowują: super wyprawa. Pomimo, że byłem na Rugii rok wcześniej  to wcale nie byłem mniej zachwycony. Myślę, że to zasługa świetnego towarzystwa i pięknej wyspy, która chyba nigdy się nie znudzi. Wielkie podziękowania dla organizatorów czyli Pawła i Roberta.
Cieszę się, że pomimo skręconej nogi pojechałem. Momentami nie było łatwo, ale noga dojdzie do siebie a wrażanie pozostaną.
Podczas tych trzech dni przytyłem 1,5 kilograma i to jest zastanawiające zjawisko :)



  • DST 104.50km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:10
  • VAVG 16.95km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2750kcal
  • Podjazdy 480m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Zazdroszczę. Muszę w końcu znowu tam pojechać. Rugia jest przepiękna..
davidbaluch
- 09:35 piątek, 12 czerwca 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl