Wtorek, 19 maja 2015
Majowe grzyby
Kolejna wyprawa do Puszczy Bukowej. Dziś zmierzyłem się z moim podjazdem koszmarem. Z Kijewka do masztu w Kołowie. 4 kilometry długości, 130 metrów w górę. Non stop po bruku. Na Axisie i moich oponach - masakra :) Dwa razy do tej pory tam jechałem. Jak zacząłem jeździć na rowerze 2 lata temu to nie byłem w stanie podjechać i musiałem prowadzić rower na ostatnim odcinku. W tamtym roku jak wjeżdżałem to jakoś dałem radę, ryzykując stanem przedzawałowym, odpoczywając po drodze. Dziś wjechałem i ...pojechałem dalej bez odpoczynku. Jakiś tam postęp jest. Przez Kołowo zjechałem do Płoni i wróciłem na szczyty przez Drogę Bieszczadzką. Pierwszy postój na banana przy jeziorku w Kołowie.
Polubiłem to miejsce.
Ale miało być o grzybach a nie o górkach i jeziorkach. No to proszę ...
Majowe grzyby. Okulary oddają proporcje
Dość zaskakujące znalezisko. Ciekawe czy można to to zjeść :)
Polubiłem to miejsce.
Ale miało być o grzybach a nie o górkach i jeziorkach. No to proszę ...
Majowe grzyby. Okulary oddają proporcje
Dość zaskakujące znalezisko. Ciekawe czy można to to zjeść :)
- DST 45.10km
- Teren 8.00km
- Czas 02:01
- VAVG 22.36km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1518kcal
- Podjazdy 408m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Gratuluję, brukowe podjazdy są masakryczne, ale fajnie odkryć robione postępy :-) Grzyby nie wyglądają na jadalne..
leszczyk - 21:35 wtorek, 19 maja 2015 | linkuj
Komentuj