Czwartek, 19 marca 2015
Puszcza Goleniowska chłodno i głodno
Dziś miały być krokusy, czyli rowerowa wizyta na Jasnych Błoniach. Jednak doszedłem do wniosku, że przy tak ładnej pogodzie wolę pojechać do lasu a nie do śmierdzącego centrum. Myślę, że duży wpływ na moją decyzję miała podświadomość, zmęczona staniem w korku na Trasie Zamkowej za rupieciem, którego silnik najwyraźniej miał lata świetności dawno za sobą i palił sobie raźno pół na pół olej i gaz. Krokusy sobie jeszcze obejrzę.
Pojechałem do Puszczy Goleniowskiej. Przez Kliniska i z założenia rowerostradą do Sowna i z Wielgowa. Przed krzyżówką Stawno- Strumiany skusiła mnie nowo utwardzono droga odchodząca z lewej strony w las. Okazała się, że to całkiem niezła nowa rowerostrada "ufundowana" przez służby leśne. No może nie strada to trochę na wyrost ale szybkiego ruchu i owszem.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58010,59343,orig.jpg)
Nowa droga
Gdzie droga się kończy nie sprawdziłem, bo ewidentnie zmierzała w kierunku Goleniowa a w tą stronę nie planowałem jechać, więc na skrzyżowaniu z linią energetyczną na poniemieckich słupach skręciłem w drogę prowadzącą w kierunku, który mnie interesował. Dało się nią dojechać, ale nie było fajnie. Dziury, piach, korzenie.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58011,59345,orig.jpg)
Gdzie to ja właściwie jestem?
Jak już dotarłem do znanych rejonów to pozwoliłem sobie na chwilę zadumy nad Iną
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58012,59347,orig.jpg)
Ina
Za Iną skręciłem na rowerostradę Bocznik-Sowno i zrobiło się...zimno. Chłód towarzyszył mi już aż do samego domu i to coraz większy. Ubrałem się tak samo jak we wtorek i było mi wtedy za ciepło pomimo porywistego wiatru. Dziś było prawie bez wiatru, temperatura w momencie wyjazdu podobna a jak słońce zaczęło zachodzić to zrobiło się zimno jak cholera. Jak przyjechałem do domu to było +7. Niby nie dramat, ale jeżeli dłonie mi nawet zgrabiały, to coś z tą temperaturą było nie tak. Na dodatek zrobiłem się głodny, pewnie przez to zimno. Na granicy ciemności dotarłem do domu. Wychłodzony i wygłodzony.
Za to wrażenie z lasu fajnie. Ludzi zero - zwierząt różnych co niemiara i na dodatek sarny jakieś takie niepłochliwe. Gdyby jeszcze nie ta wścieklizna panująca w okolicy....
Pojechałem do Puszczy Goleniowskiej. Przez Kliniska i z założenia rowerostradą do Sowna i z Wielgowa. Przed krzyżówką Stawno- Strumiany skusiła mnie nowo utwardzono droga odchodząca z lewej strony w las. Okazała się, że to całkiem niezła nowa rowerostrada "ufundowana" przez służby leśne. No może nie strada to trochę na wyrost ale szybkiego ruchu i owszem.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58010,59343,orig.jpg)
Nowa droga
Gdzie droga się kończy nie sprawdziłem, bo ewidentnie zmierzała w kierunku Goleniowa a w tą stronę nie planowałem jechać, więc na skrzyżowaniu z linią energetyczną na poniemieckich słupach skręciłem w drogę prowadzącą w kierunku, który mnie interesował. Dało się nią dojechać, ale nie było fajnie. Dziury, piach, korzenie.
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58011,59345,orig.jpg)
Gdzie to ja właściwie jestem?
Jak już dotarłem do znanych rejonów to pozwoliłem sobie na chwilę zadumy nad Iną
![](http://www.bikestats.pl/images/userimages,20150319,58012,59347,orig.jpg)
Ina
Za Iną skręciłem na rowerostradę Bocznik-Sowno i zrobiło się...zimno. Chłód towarzyszył mi już aż do samego domu i to coraz większy. Ubrałem się tak samo jak we wtorek i było mi wtedy za ciepło pomimo porywistego wiatru. Dziś było prawie bez wiatru, temperatura w momencie wyjazdu podobna a jak słońce zaczęło zachodzić to zrobiło się zimno jak cholera. Jak przyjechałem do domu to było +7. Niby nie dramat, ale jeżeli dłonie mi nawet zgrabiały, to coś z tą temperaturą było nie tak. Na dodatek zrobiłem się głodny, pewnie przez to zimno. Na granicy ciemności dotarłem do domu. Wychłodzony i wygłodzony.
Za to wrażenie z lasu fajnie. Ludzi zero - zwierząt różnych co niemiara i na dodatek sarny jakieś takie niepłochliwe. Gdyby jeszcze nie ta wścieklizna panująca w okolicy....
- DST 49.48km
- Teren 23.00km
- Czas 02:23
- VAVG 20.76km/h
- VMAX 28.50km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1627kcal
- Podjazdy 208m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Zdjęcia bardzo ładne. Twoje strony dają rowerzystom wiele możliwości wyboru ciekawych tras.
Basik - 18:46 środa, 25 marca 2015 | linkuj
Jarek chyba w tym samym miejscu nad Iną wczoraj dumałem :)
Trendix - 22:14 wtorek, 24 marca 2015 | linkuj
Ulubione tereny moich wypraw Viperem ale jeszcze nie jechałem ta drogą przed krzyżówką a interesuje mnie tez droga pożarowa z lewej strony za krzyżówką jak jedzie się do Strumian
strus - 18:44 piątek, 20 marca 2015 | linkuj
Coraz bardziej kusi mnie drugi brzeg Odry...
Te "poubijane" leśne pożarówki sa super, u nas we Wkrzańskiej też można na nie trafić. Zazdroszczę spotkań ze zwierzakami - ja częściej spotykam te z rejestracją ZPL ;-) leszczyk - 06:48 piątek, 20 marca 2015 | linkuj
Komentuj
Te "poubijane" leśne pożarówki sa super, u nas we Wkrzańskiej też można na nie trafić. Zazdroszczę spotkań ze zwierzakami - ja częściej spotykam te z rejestracją ZPL ;-) leszczyk - 06:48 piątek, 20 marca 2015 | linkuj