Sobota, 21 lutego 2015
Międzyzdroje
Jak spojrzałem na sobotnie warunki pogodowe to przyszła mi ochota pojechać nad morze. Słonecznie, temperatura między 5 a 10 stopni i wiatr za południa. Cóż można więcej oczekiwać 21 lutego. Udało mi się na wycieczkę namówić juniora. Szybkie sprawdzenie rozkładu jazdy pociągów (po na powrót pod wiatr nie miałem ochoty) i jedziemy. Do Międzyzdrojów.
Pogoda nie zawiodła, wiaterek w plecy i słoneczko. Dało się lekko kręcąc jechać z prędkością 26-27 km/h. Sama przyjemność. Po drodze kontrola milicyjna :)
Dokumenciki w porządku Panie władzo :)
Pierwszy postój zrobiliśmy w Stepnicy. 5 minut na zjedzenie pączka, kupionego w Lewiatanie. Za Stepnicą jak wyjechaliśmy z lasów zrobiło się jeszcze cieplej a wiaterek wiejący w plecy jeszcze bardziej się wzmocnił. Szybko dotarliśmy do farmy wiatrowej. Trzeba przyznać, że miejsce jej budowy zostało wybrane bardzo trafnie - bez problemu dało się jechać prędkością 35 km/h. Swoją drogą to dziś wiatraki głośno huczały.
Pędząc na spotkanie wiatraków
Ot takie selfi :)
Błyskawicznie dojechaliśmy do Wolina. Niestety od tego miejsca jak nożem uciął skończyło się słońce. Nagle zrobiło się mocno zimno, a przyjemny wiatr zmienił się w lodowaty wicher. Na dodatek z przyjemnych pustych dróg trzeba było wjechać na ruchliwą E65 i wiatr zamiast z tylnego zmienił się na boczno-twarzowy. Jednym słowem sielanka się skończyła.
Nie mniej bez problemu dojechaliśmy do celu.
No i jestem :)
W Międzyzdrojach obowiązkowa wizyta na molo i przywitanie Axis z morzem
Widok z molo
Przywitanie z morzem :)
Jeszcze trochę pokręciliśmy się po mieście i pora była jechać na pociąg.
Kolejny punkt obowiązkowy czyli Aleja Gwiazd
Na pojechanie do żubrów zabrało już czasu, bo szynobus przecież nie poczeka. Powrót wygodnym pociągiem. Pierwszy raz jechałem szynobusem z Pesy i jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Naprawdę Europa. Na szczęście "nie każdy pociąg to PKP" :).
Droga powrotna - w przedziale dla rowerów
Podsumowując: bardzo miła i lighowa wycieczka. Wiatr w plecy mocno pomagał. Jak na 21 lutego to aura wymarzona.
Pogoda nie zawiodła, wiaterek w plecy i słoneczko. Dało się lekko kręcąc jechać z prędkością 26-27 km/h. Sama przyjemność. Po drodze kontrola milicyjna :)
Dokumenciki w porządku Panie władzo :)
Pierwszy postój zrobiliśmy w Stepnicy. 5 minut na zjedzenie pączka, kupionego w Lewiatanie. Za Stepnicą jak wyjechaliśmy z lasów zrobiło się jeszcze cieplej a wiaterek wiejący w plecy jeszcze bardziej się wzmocnił. Szybko dotarliśmy do farmy wiatrowej. Trzeba przyznać, że miejsce jej budowy zostało wybrane bardzo trafnie - bez problemu dało się jechać prędkością 35 km/h. Swoją drogą to dziś wiatraki głośno huczały.
Pędząc na spotkanie wiatraków
Ot takie selfi :)
Błyskawicznie dojechaliśmy do Wolina. Niestety od tego miejsca jak nożem uciął skończyło się słońce. Nagle zrobiło się mocno zimno, a przyjemny wiatr zmienił się w lodowaty wicher. Na dodatek z przyjemnych pustych dróg trzeba było wjechać na ruchliwą E65 i wiatr zamiast z tylnego zmienił się na boczno-twarzowy. Jednym słowem sielanka się skończyła.
Nie mniej bez problemu dojechaliśmy do celu.
No i jestem :)
W Międzyzdrojach obowiązkowa wizyta na molo i przywitanie Axis z morzem
Widok z molo
Przywitanie z morzem :)
Jeszcze trochę pokręciliśmy się po mieście i pora była jechać na pociąg.
Kolejny punkt obowiązkowy czyli Aleja Gwiazd
Na pojechanie do żubrów zabrało już czasu, bo szynobus przecież nie poczeka. Powrót wygodnym pociągiem. Pierwszy raz jechałem szynobusem z Pesy i jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Naprawdę Europa. Na szczęście "nie każdy pociąg to PKP" :).
Droga powrotna - w przedziale dla rowerów
Podsumowując: bardzo miła i lighowa wycieczka. Wiatr w plecy mocno pomagał. Jak na 21 lutego to aura wymarzona.
- DST 93.58km
- Czas 03:49
- VAVG 24.52km/h
- VMAX 37.60km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 3329kcal
- Podjazdy 490m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Fajna wyprawka. :)
Ten pociąg to prawie na pewno nie wyrób Pesy. Do Świnoujścia kursują impulsy z nowosądeckiego Newagu. :) michuss - 20:50 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj
Ten pociąg to prawie na pewno nie wyrób Pesy. Do Świnoujścia kursują impulsy z nowosądeckiego Newagu. :) michuss - 20:50 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj
Ja też myślałem, że w dwie strony. :)
ale i tak fajnie zobaczyć morze, no i 100km z wiatrem...bajka :) James77 - 07:08 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj
Komentuj
ale i tak fajnie zobaczyć morze, no i 100km z wiatrem...bajka :) James77 - 07:08 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj