Sobota, 10 stycznia 2015
W deszczu i na wietrze
Są takie dni, że coś ciągnie na rower. Nawet jak nadciąga huragan. Dziś pomimo, że dobrze widziałem co mnie czeka rowerowy zew wyciągnął mnie z domu. Było zgodnie z prognozą wiatr około 70km/h i deszcz. Wyjechałem jak akurat przestało padać i liczyłem, że może będę miał farta i przemknę pomiędzy opadami, no może najwyżej jakaś mżawka. Nic z tego. Jak mnie deszcz po 15 minutach złapał, tak padał przelotnie mniej lub mocniej cały czas. Mój nie do końca przeciwdeszczowy ubiór wytrzymał około godziny, potem już było mokro. Najgorzej w butach jak woda zaczęła chlupotać. Nie mniej było fajnie, akurat dziś było mi tego potrzeba.
Ot taki dzień :)
Ot taki dzień :)
- DST 30.21km
- Czas 01:22
- VAVG 22.10km/h
- VMAX 33.90km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 1024kcal
- Podjazdy 215m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj