Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 28 grudnia 2014

Puszcza Bukowa w grudniu po południu

Poranny mróz nie zachęcał do jazdy na rowerze, ale świecące słońce było silnym magnesem. Na tyle silnym, że wyciągnął mnie z domu, pomimo jednoznacznej opinii rodziny na temat mojego stanu umysłu...:).
Pojechałem do Puszczy Bukowej, bo już dość dawno tam nie byłem. Droga na początek w kierunku Wielgowa.


Jezdnia czarna i sucha, a DDR już nie bardzo...

Kawałek za miejscem widocznym na zdjęciu, ot tam na horyzoncie, zamiast pojechać standardowo prosto skręciłem w prawo. Zainspirowała mnie do tego kroku...droga dla rowerów zaznaczona na google maps. Drogi co prawda nie znalazłem, ale odkryłem coś takiego...


Nowa droga w kierunku Wielgowa

Zaskoczenie moje było naprawdę duże, bo jak ostatnio byłem w tej okolicy, czyli coś z rok temu to były tylko łąki i pola. Niestety nowa droga dość szybko kończy się właśnie w polu i trochę się nakombinowałem aby dojechać do normalnej asfaltówki. Przy okazji odkryłem jeszcze jeden przejazd kolejowy w Wielgowie. Wracając do nowej drogi - wkurza mnie to, że w Stargardzie jak budowane są nowe drogi w strefie przemysłowej to od razu z DDR, a u nas jak widać nawet chodnika nie ma. Pewnie będzie jako oddzielna inwestycja. No cóż przyjaciele królika muszą zarobić.

Z Płoni standardowo do Sosnówka. Po wjechaniu na asfalt chwila grozy, bo trafiłem akurat na łachę lodu na jezdni a z przeciwka jedno auto a z tyłu drugie, które akurat brało się za wyprzedanie mnie na gazetę. Na szczęście udało mi się wymanewrować tak, aby ominąć lodowisko i nie wjechać komuś pod koła.
Na podjeździe z Sosnówka do Kołowa poczułem jak się zapuściłem ostatnio. Już dawno tak ciężko mi się nie wjeżdżało. Ehhh święta wychodzą :).
Po drodze zimowe widoki



W Kołowie pojawiło się coś nowego. Na dwóch jeziorach, które tam są zbudowano pomosty. Nie mogłem się powstrzymać aby nie zrobić sobie selfie :)


Jarro lekko zmrożony

Pomosty fajny pomysł. Jak widać jest i drabinka więc w teorii w jeziorku można pływać. Ciekawe, bo jakoś mi nigdy nie wyglądało na nadające się.
Zjazd w kierunku domu Drogą Górską, która ostatnio stała się bardzo popularna. Spacerowicze, rowerzyści, biegacze. Na koniec jeszcze rundka dookoła lotniska i do domu, bo żonie już byłem potrzebny. Szkoda, bo było na tyle przyjemnie, że jeszcze z godzinkę bym pojeździł.

Pomimo temperatury wyraźnie poniżej zera ubiór zdał egzamin. Zmarzłem tylko trochę w stopy, ale druga para ciepłych skarpet powinna sprawę załatwić. Wniosek do - 5 można jeździć :).




  • DST 39.36km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Kalorie 1290kcal
  • Podjazdy 611m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Ale fajna wycieczka :)
Twoi Bliscy są chyba w kontakcie z moją Mamą, bo coś mi się wydaje, że ona w ten sam sposób komentuje stan mego umysłu, gdy wychodzę na rower.... ;)
Basik
- 17:58 poniedziałek, 29 grudnia 2014 | linkuj
Przez Sosnówko najczęściej jeżdżę do Kołowa ,chyba najmniej wymagający podjazd.
strus
- 15:24 poniedziałek, 29 grudnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ziejz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl