Sobota, 6 grudnia 2014
Grudniowy balonik
Po dwóch tygodniach bez jeżdżenia przyszła w końcu pora aby trochę rozruszać moje stare kości. Temperatura powyżej zera i brak porywistego wiatru zachęcał do małej wycieczki.
Zdecydowałem się na jazdę w kierunku Goleniowa. W trakcie drogi szybko doszedłem w wniosku, że skończy się na tradycyjnym baloniku, bo było mi trochę zimno w głowę, pomimo kominiarki, a moje zatoki bardzo nie lubią przemarzania.
Tu była zima
Generalnie po drodze nic szczególnie ciekawego. Dość duży ruch samochodów, praktycznie zero rowerzystów nie licząc jednego tubylca z przyczepką i babci z zakupami :)
Odkryłem też nowy "bike point", czyli punkt odpoczynku dla rowerzystów. Nad wyraz komfortowy, bo wyposażony nawet w kanapę.
A tak na serio to nie cierpię buraków, którzy wyrzucają śmieci do lasu. Jakim to trzeba być prymitywem i głąbem.
Wracając do samej jazdy to nie licząc marznięcia w głowę (zbyt cienka kominiarka) to było mi całkiem ciepło nawet jadąc pod wiatr.
Zdecydowałem się na jazdę w kierunku Goleniowa. W trakcie drogi szybko doszedłem w wniosku, że skończy się na tradycyjnym baloniku, bo było mi trochę zimno w głowę, pomimo kominiarki, a moje zatoki bardzo nie lubią przemarzania.
Tu była zima
Generalnie po drodze nic szczególnie ciekawego. Dość duży ruch samochodów, praktycznie zero rowerzystów nie licząc jednego tubylca z przyczepką i babci z zakupami :)
Odkryłem też nowy "bike point", czyli punkt odpoczynku dla rowerzystów. Nad wyraz komfortowy, bo wyposażony nawet w kanapę.
A tak na serio to nie cierpię buraków, którzy wyrzucają śmieci do lasu. Jakim to trzeba być prymitywem i głąbem.
Wracając do samej jazdy to nie licząc marznięcia w głowę (zbyt cienka kominiarka) to było mi całkiem ciepło nawet jadąc pod wiatr.
- DST 39.41km
- Czas 01:46
- VAVG 22.31km/h
- VMAX 28.10km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1338kcal
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
A ja na kominiarkę zakładam czapkę z polaru i wyglądam jak rowerowy kamikadze :)
Basik - 18:28 czwartek, 11 grudnia 2014 | linkuj
Komentuj