Piątek, 22 sierpnia 2014
Test roweru miejskiego
No i stało się. Mamy w Szczecinie rower miejski. System o dumnej nazwie Bike_S ruszył z dwutygodniowym opóźnieniem. Oczywiście nie mogłem się powstrzymać aby się przejechać. Zrobiłem rundką tak aby zaliczyć i podjazd (górka na Jagiellońskiej) i zjazd i kostkę i nawet szuter w Parku Kasprowicza.
Wrażenia - dobrze, że coś takiego jak system "rower miejski" powstało. I koniec pozytywów. Sam rower mi się nie podoba. To, że jest ciężki to jeszcze rozumiem, ale czy nie można było masy bardziej zrównoważyć? Przód jest nieproporcjonalnie ciężki w stosunku do tyłu. Bagażnik ze stalowych rurek i zamek magnetyczny robią swoje. W efekcie miałem cały czas dziwne uczucie niestabilności. Może jednak bagażnik powinien być z tyłu?
Rower jak dla mnie ma bardzo niewygodną kierownicę. Dosłownie po 5 minutach zaczęły boleć mnie ręce w łokciach i dalej jechałem jeżeli się tylko dało z przedramionami położonymi na kierownicy - jak zawodowi kolarze po 200 km ...:)
Siodełko niby miękkie ale jakieś taki dupoodparzające. I największy minus na koniec - byłem pewnie drugim, trzecim a może i pierwszym użytkownikiem danego egzemplarza - i niestety łańcuch przeskakiwał przy mocniejszym naciśnięciem na padał. Jeżeli to norma a nie tylko wada mojego egzemplarza to jakoś nie wyobrażam sobie co będzie już z miesiąc.
Ale żeby nie było, że tylko negatywy - stosunkowo dobrze rower zachowuje się na szutrze, całkiem nieźle jak na sprzęt bez amora tłumi drgania na kostce no i fajnie się rozpędza z górki, chyba dzięki super ciężkiemu przodowi. Z Mickiewicza udało cię wyciągnąć około 35 km/h. Biegi wchodzą dobrze, choć trzy to jakoś za mało. Aha jak dla mnie hamulec w pedale to maskara, mało się nie zabiłem ze dwa razy:), no ale to kwestia przyzwyczajenia.
Podsumowując: Fajnie, że rower miejski jest. Wydaje mi się jednak, że sam sprzęt powinien być jednak lepszy. Nie podobało mi się, że prawobrzeże Szczecina zostało wyłączone z systemu, teraz po przejażdżce jakoś już mniej tego żałuję...
Wrażenia - dobrze, że coś takiego jak system "rower miejski" powstało. I koniec pozytywów. Sam rower mi się nie podoba. To, że jest ciężki to jeszcze rozumiem, ale czy nie można było masy bardziej zrównoważyć? Przód jest nieproporcjonalnie ciężki w stosunku do tyłu. Bagażnik ze stalowych rurek i zamek magnetyczny robią swoje. W efekcie miałem cały czas dziwne uczucie niestabilności. Może jednak bagażnik powinien być z tyłu?
Rower jak dla mnie ma bardzo niewygodną kierownicę. Dosłownie po 5 minutach zaczęły boleć mnie ręce w łokciach i dalej jechałem jeżeli się tylko dało z przedramionami położonymi na kierownicy - jak zawodowi kolarze po 200 km ...:)
Siodełko niby miękkie ale jakieś taki dupoodparzające. I największy minus na koniec - byłem pewnie drugim, trzecim a może i pierwszym użytkownikiem danego egzemplarza - i niestety łańcuch przeskakiwał przy mocniejszym naciśnięciem na padał. Jeżeli to norma a nie tylko wada mojego egzemplarza to jakoś nie wyobrażam sobie co będzie już z miesiąc.
Ale żeby nie było, że tylko negatywy - stosunkowo dobrze rower zachowuje się na szutrze, całkiem nieźle jak na sprzęt bez amora tłumi drgania na kostce no i fajnie się rozpędza z górki, chyba dzięki super ciężkiemu przodowi. Z Mickiewicza udało cię wyciągnąć około 35 km/h. Biegi wchodzą dobrze, choć trzy to jakoś za mało. Aha jak dla mnie hamulec w pedale to maskara, mało się nie zabiłem ze dwa razy:), no ale to kwestia przyzwyczajenia.
Podsumowując: Fajnie, że rower miejski jest. Wydaje mi się jednak, że sam sprzęt powinien być jednak lepszy. Nie podobało mi się, że prawobrzeże Szczecina zostało wyłączone z systemu, teraz po przejażdżce jakoś już mniej tego żałuję...
- DST 5.87km
- Czas 00:21
- VAVG 16.77km/h
- VMAX 34.60km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 193kcal
- Podjazdy 77m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
tak trzymał kierownicę że nie mógł zdjęcia zrobić :)
Trendix - 19:24 piątek, 22 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj