Niedziela, 27 lipca 2014
Dokoła Puszczy Bukowej w niedzielny poranek
Po 5 dniowej przerwie na regenerację oka, przyszła najwyższa pora aby wsiąść na rower. Upały nadal dokuczają, więc fajnie jeździ się tylko rano lub wieczorem. Wyjechałem przed 8 i duchota i tak dawała we znaki. Pierwotnie zakładałem zrobić około 100 km przez Pyrzyce i Banie, ale w trakcie stwierdziłem, że trasę skracam i przy tej temperaturze to wolę wybrać się wcześniej nad jakąś wodę. W efekcie zrobiłem tylko tradycyjną rundką dookoła Puszczy Bukowej. Bez przygód. Pomimo, że nie jechałem zbyt szybko, tętno średnie wyszło 140 to i tak byłem mokry. Jakoś było duszono i nieprzyjemnie. Mogły by już popadać, a tu niestety pomimo sporej ilości chmur burzowych na horyzoncie u mnie ani w sobotę ani w niedzielę nie spadła ani kropla deszczu.
Niedługo urlop i pewnie wtedy zacznie padać....
Niedługo urlop i pewnie wtedy zacznie padać....
- DST 51.90km
- Czas 01:57
- VAVG 26.62km/h
- VMAX 42.40km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 172 ( 92%)
- HRavg 140 ( 75%)
- Kalorie 1595kcal
- Podjazdy 174m
- Sprzęt Rubi
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj