Niedziela, 29 czerwca 2014
Deszcz
To się dziś nie najeździłem. W planach był objazd Miedwia z STC, czyli jakaś 100 w przyjemnym towarzystwie. Niestety rano obudziłem z paskudnym bólem głowy i po głębszym namyśle biorąc po uwagę też padający deszcz postanowiłem sobie ten wyjazd odpuścić i poczekać, aż ból głowy przejdzie i drogi trochę obeschną. Wg meteo.pl miało już później nie padać. Gdzieś po 12 stwierdziłem, że da się już ruszyć i wymyśliłem, że pojadę na metę objazdu zobaczyć a jakiej kondycji dotarli znajomi.
Gdy dojechałem ledwie do Wielgowa zaczęło padać, a po 5 minutach lunęło całkiem solidnie. Schroniłem się na przeczekanie pod dębem, który okazał się niestety dość mocno nieszczelny. Oczywiście skoro miało nie padać, to pojechałem bez kurtki przeciwdeszczowej :(. Przemoknięty doszedłem do wniosku, że jednak już mi się nie chce nad Miedwie i wróciłem się suszyć do domu.
Widocznie po prostu dziś rower nie był mi pisany.
Byli oczywiście tacy, którzy się z deszczu cieszyli...
Gdy dojechałem ledwie do Wielgowa zaczęło padać, a po 5 minutach lunęło całkiem solidnie. Schroniłem się na przeczekanie pod dębem, który okazał się niestety dość mocno nieszczelny. Oczywiście skoro miało nie padać, to pojechałem bez kurtki przeciwdeszczowej :(. Przemoknięty doszedłem do wniosku, że jednak już mi się nie chce nad Miedwie i wróciłem się suszyć do domu.
Widocznie po prostu dziś rower nie był mi pisany.
Byli oczywiście tacy, którzy się z deszczu cieszyli...
- DST 19.00km
- Czas 00:52
- VAVG 21.92km/h
- VMAX 32.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 640kcal
- Podjazdy 131m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ja pojechałem później i udało mi się nie zmoknąć :)
Trendix - 19:19 niedziela, 29 czerwca 2014 | linkuj
Komentuj