Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 8 czerwca 2014 | Uczestnicy

Święto Cykliczne Szczecin 2014


Impreza, w której wziąć udział to prawie obowiązek. Więc wziąłem pomimo upału, bólu pleców i ...odmiennego zdania żony na temat jak powinienem spędzić niedzielę.
Spotkanie w Dąbiu o 10.50. Ilość rowerzystów z okolicy stosunkowo niewielka, dopiero po przyjeździe grupy "Goleniów" wyraźnie urośliśmy w siłę.


Z Abarth`em w oczekiwaniu na wakacyjny przypływ gotówki ©Newsbike


Ogólne oczekiwanie na start

Z Dąbia udaliśmy się na Słoneczne na spotkanie z grupą "Stargard"


W drodze©Newsbike

Ze Słonczego pojechaliśmy do Zdrojów i tam spotkanie z grupą "Gryfino". Po połączeniu tworzyliśmy liczny kolorowy peleton. W asyście policji popedałowaliśmy na pl. Mickiewicza.
Tam spotkanie wszystkich uczestników święta cyklicznego. Tłumy przeogromne. Samo południe a słoneczko przygrzewało zdrowo. Na szczęście udało się nam znaleźć miejsce w cieniu. 


Plac Mickiewicza z perspektywy Tukana, którego dziś zabrałem na wycieczkę. Przy okazji pracował jak klakson :)
Po kilkudziesięciu minutach wystartowaliśmy. Na początku tempo tragiczne. Dosłownie 5 km/h.


I co kawałek postój

Dopiero po nawrotce na rondzie Giedroycia udało nam się troszkę nabrać prędkości©Newsbike

Kolumna kilku tysięcy rowerzystów ciągnęła się w dwie strony bez końca. Na Trasie Zamkowej zmęczeni upałem troszkę z Abarthem przyspieszyliśmy i udało się poczuć odrobinkę wiaterku. Przy okazji dogoniliśmy czoło kolumny z Marszałkiem na przedzie :). Marszałek Geblewicz trzymał fason i utrzymywał prędkość ok. 15 km/h. Oczywiście cała kolumna też podążała tą prędkością...



Jazda z perspektywy tukana

Na trasie postój na ściśnięcia kolumny. Ufff jak gorąco


Postój

Później jeszcze rundka po mieście przy głośnych dźwiękach wuwuzeli, klaksonów i dzwonków. Tukan też się udzielał :). W końcu dojechaliśmy z powrotem do pl. Mickiewicza. Ze względu na wyczerpanie zapasów napojów i porę obiadową postanowiliśmy z Abarhem zerwać się z dalszej części imprezy i udać się samotnie do domu. Nie tylko my, bo po drodze wyprzedziliśmy kilka osób.

Impreza ciekawa i pokazująca jak wielką siłą są rowerzyści. Dziś było jednak trochę za gorąco i przy tak wolnym tempie było bardzo, bardzo męcząco. Nie zazdroszczę też kierowcom którzy musieli przez nasz przejazd stać w korkach. Dziś pokonany dystans maratonu, czas podobny jak u maratończyków :).

Plecy niestety nadal bolą. Jechać jeszcze się da ale np obrócić do tyłu to już nie bardzo.



  • DST 42.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 16.36km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Kalorie 1380kcal
  • Podjazdy 284m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Od dziś biorę się za leczenie, nie mniej trochę ruchu przy rehabilitacji nie zaszkodzi ;)
Jarro
- 07:15 poniedziałek, 9 czerwca 2014 | linkuj
Wylecz te plecy :) Jeżdżąc może to być trudne :)
Trendix
- 21:59 niedziela, 8 czerwca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa angie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl