Informacje

  • Wszystkie kilometry: 21929.71 km
  • Km w terenie: 3652.47 km (16.66%)
  • Czas na rowerze: 42d 02h 41m
  • Prędkość średnia: 21.70 km/h
  • Więcej informacji.
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Follow me on Strava

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarro.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 31 maja 2014 | Uczestnicy

Turystycznie dookoła Miedwia trasą maratonu MTB


Chodził mi pogłowie wyjazd na Sternfahrt w ten weekend ale ze względu na jakieś zatrucie czy coś męczące mnie od paru dni odpuściłem sobie tą atrakcję.Choć, jakbym się uwinął to jeszcze na start o 24 bym zdążył :).  Junior miał dziś pomysł aby objechać Miedwie trasą maratonu MTB to pojechałem z nim. Tempo z założenie turystyczne. Szkoda zdrowia i rowerów na forsowne tłuczenie się po dziurach.
Rano, zanim wyszło słońce było dość chłodno więc na długi rękaw, a po nogach trochę ciągnęło. Dopiero nad Miedwiem wyszło słoneczko i można się było rozebrać. Trasa i tereny dobrze znane więc fotek za dużo nie robiłem. Po drodze obejrzeliśmy nowe "molo" w Wierzbnie. Ładne tylko, że ptaki bardzo postarały się je umaić. Oj napracowały się bidulki :)

  Pagoda na "molo"

Akurat trwały przygotowania do festynu. Po zjeździe a molo Abarth złapał kapcia. Naucza na przyszłość - nie jeździj rowerem po molach.
Po drugiej stronie Miedwia już był głównie piach i płyty Jubo. Z roku na rok trasa jest gorsza. Bardzo dużo krzaków wyłażących na drogę i jakoś tak więcej piachu. A przecież suszy nie było ostatnio.


Na trasie

W Dębinie kupując picie, uciąłem sobie krótką pogawędką z miejscowymi. Okazuje się, że bardzo nie podoba mi się zabezpieczenie maratonu. Akurat tam na zakręcie jest co roku dużo wypadków i to takich, że pogotowie zabiera ludzi do szpitala. Hmmm, trzeba uważać w tym miejscu. 

Po dojechaniu do Rekowa postanowiłem nie zamykać pętli tylko pojechać wzdłuż stawów cysterskich do domu. Po drodze jeszcze spotkanie z małymi dzięciołami, która okropnie darły się w dziupli i już nic ciekawego.

Podsumowując: pogoda fajna a trasy wolę z mniejszą ilością dziur i sypkiego piachu. Kolejne stówka zaliczona.

PS. W maju pobiłem życiówkę w ilości kilometrów przejechanych miesięcznie. Po raz pierwszy przekroczyłem 800 w jednym miesiącu.




  • DST 101.05km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 21.97km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 172 ( 92%)
  • HRavg 135 ( 72%)
  • Kalorie 3405kcal
  • Podjazdy 229m
  • Sprzęt Kellys Axis
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Gratuluję życiówki i życzę kolejnego rekordu, może pierwsza dwusetka? Będę trzymała kciuki :)
Pozdrawiam :)
Basik
- 20:12 wtorek, 3 czerwca 2014 | linkuj
Zakładam, że masz na myśli "molo" :). Co ciekawe wczoraj byłem w Stepnicy i tam podobnym pomost jest prawie czysty i tak się zastanawiam, czy nad zalewem żyją inne ptaki, czy może mają bardziej zdrową dietę czy może tam ktoś po prostu co jakiś czas myje dechy.
Jarro
- 07:59 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj
Jeszcze więcej ku.. niż tydzień temu
strus
- 19:23 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apust
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl