Poniedziałek, 10 marca 2014
Pierwszy komar
Wypad na rower po pracy. Cieszy, że dzień jest już na tyle długi, że można już po pracy zrobić w świetle dwie godzinki. Po weekendzie pozostał niedosyt jazdy, pogoda piękna więc decyzja mogła być tylko jedna. Ekspresowy obiad i hop do Puszczy Bukowej.
Trasa standardowa, czyli Płonia, Sosnówko, Kołowo, Podjuchy i do domu tym razem przez Klęskowo i Kijewo. Akurat na dwie godzinki.
W puszczy w cieniu jedna jeszcze dość chłodno, na słoneczku za to milutko. Jak sobie siedziałem na ławeczce na szczycie podjazdu od Sosnówka i delektowałem wiosennym słoneczkiem uciął mnie komar. Lekki szok, bo mamy 10 marca, a pamiętam, że i często na 1 maja jeszcze upierdliwce się nie wylęgły. Oj dziwną mamy aurę w tym roku. Komary i przebiśniegi równocześnie.
Przebiśniegi na...cmentarzu przy kościele w Kołowie
Jak sobie tak siedziałem to okazało się, że endomondo mi się nie włączyło, czyli BS dodane 15 km i 50 min czasu jazdy.
Jadąc dalej zauważyłem, że trwają pracę na drodze prowadzącej z oś Bukowego do Głazu Serce Puszczy. Cel pracy - budowa drogi leśnej. Hmmm jak to rozumieć skoro tam była droga leśna. No dodatek moja ulubiona. Ciekawe czy będzie teraz asfalt. Troszkę szkoda, jeżeli to zrobią, bo straci swój urok. Ubita ziemia była całkiem dobra do jazdy. Jeżeli już to mogli by coś zrobić z brukowanymi drogami w puszczy, bo się jeździć po nich nie da.
Prace drogowe
Tak to sobie prowadząc rozważania dojechałem do domu. Popołudnie spędzone mile:)
Endomondo pokazało sumę podjazdów 750 m, co jest oczywiście totalną bzdurą. No cóż taki program.
Trasa standardowa, czyli Płonia, Sosnówko, Kołowo, Podjuchy i do domu tym razem przez Klęskowo i Kijewo. Akurat na dwie godzinki.
W puszczy w cieniu jedna jeszcze dość chłodno, na słoneczku za to milutko. Jak sobie siedziałem na ławeczce na szczycie podjazdu od Sosnówka i delektowałem wiosennym słoneczkiem uciął mnie komar. Lekki szok, bo mamy 10 marca, a pamiętam, że i często na 1 maja jeszcze upierdliwce się nie wylęgły. Oj dziwną mamy aurę w tym roku. Komary i przebiśniegi równocześnie.
Przebiśniegi na...cmentarzu przy kościele w Kołowie
Jak sobie tak siedziałem to okazało się, że endomondo mi się nie włączyło, czyli BS dodane 15 km i 50 min czasu jazdy.
Jadąc dalej zauważyłem, że trwają pracę na drodze prowadzącej z oś Bukowego do Głazu Serce Puszczy. Cel pracy - budowa drogi leśnej. Hmmm jak to rozumieć skoro tam była droga leśna. No dodatek moja ulubiona. Ciekawe czy będzie teraz asfalt. Troszkę szkoda, jeżeli to zrobią, bo straci swój urok. Ubita ziemia była całkiem dobra do jazdy. Jeżeli już to mogli by coś zrobić z brukowanymi drogami w puszczy, bo się jeździć po nich nie da.
Prace drogowe
Tak to sobie prowadząc rozważania dojechałem do domu. Popołudnie spędzone mile:)
Endomondo pokazało sumę podjazdów 750 m, co jest oczywiście totalną bzdurą. No cóż taki program.
- DST 37.50km
- Czas 01:50
- VAVG 20.45km/h
- VMAX 42.30km/h
- Temperatura 13.0°C
- HRmax 161 ( 89%)
- HRavg 137 ( 76%)
- Kalorie 1200kcal
- Podjazdy 100m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To komar zwiadowca był. Sprawdzał czy już można atakować!!
davidbaluch - 12:19 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj
Komentuj