Wtorek, 18 lutego 2014
W tlenie centrum tam i z powrotem
Ciąg dalszy testowania jazdy z pulsometrem. Zaniepokojony moim tętnem podczas ostatniej wycieczki postanowiłem dziś pojechać tak aby cały czas utrzymywać się w strefie tlenowej. Z braku lepszego pomysły i jazdy już po pracy wybór padł na centrum, więc zamiast tlenu bardziej to była jazda w tlenkach azotu i tlenku węgla...:).
Wracając do tematu - okazuje się, że wystarczy pokręcić odrobinkę lżej niż zwykle i puls utrzymuje się w odpowiedniej strefie. Wszystkie "górki" na miękkim przełożeniu i odpuszczenie po wjechaniu zamiast dokręcania. Również bardziej miękko pod wiatr i zamiast 160 jest 140. Generalnie kamień z serca, bo chyba nie jest tak źle jak się obawiałem. Wygląda na to, że moja drobna wada serca nie ma wpływu większego na "dziwny" puls. Ufff:)
Sama trasa nic ciekawego oprócz tego, że jak zwykle śmierdziało jak diabli koło elektrowni. Czym oni tam palą? A ma być ekologicznie. Najnowocześniejszy kocioł na biomasę w Polsce - to ja dziękuję za taką ekologię.
Po drodze fotka budowy szybkiego tramwaju.
Praca wre
Pogoda w dzień była wymarzona, ale już późnym popołudniem jak jechałem to jakoś tak mniej przyjemnie. Wilgotnawo i zimny wiatr. I tak zimna nas rozpieszcza.
Wracając do tematu - okazuje się, że wystarczy pokręcić odrobinkę lżej niż zwykle i puls utrzymuje się w odpowiedniej strefie. Wszystkie "górki" na miękkim przełożeniu i odpuszczenie po wjechaniu zamiast dokręcania. Również bardziej miękko pod wiatr i zamiast 160 jest 140. Generalnie kamień z serca, bo chyba nie jest tak źle jak się obawiałem. Wygląda na to, że moja drobna wada serca nie ma wpływu większego na "dziwny" puls. Ufff:)
Sama trasa nic ciekawego oprócz tego, że jak zwykle śmierdziało jak diabli koło elektrowni. Czym oni tam palą? A ma być ekologicznie. Najnowocześniejszy kocioł na biomasę w Polsce - to ja dziękuję za taką ekologię.
Po drodze fotka budowy szybkiego tramwaju.
Praca wre
Pogoda w dzień była wymarzona, ale już późnym popołudniem jak jechałem to jakoś tak mniej przyjemnie. Wilgotnawo i zimny wiatr. I tak zimna nas rozpieszcza.
- DST 35.09km
- Czas 01:42
- VAVG 20.64km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 9.0°C
- HRmax 172 ( 96%)
- HRavg 141 ( 78%)
- Kalorie 1408kcal
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Czyli bardziej sprzyja jazda w tempie fotograficznym. I ja się tego trzymam.
davidbaluch - 14:45 środa, 19 lutego 2014 | linkuj
Komentuj