Wtorek, 4 lutego 2014
Pierwszy raz w lutym
Po dłuższej przerwie wykorzystanej na bardziej zimowe formy aktywności (nawet udało się na biegówkach pojeździć w Wielgowie) w końcu przyszła pora na rower. Trasa po okolicy,skrócona względem pierwotnych planów, bo.... po obiedzie nie powinno się siadać tak od razu na rower :)
Niby jest względnie ciepło, ale jednak w twarz zmarzłem. Podziwiam tych, którzy jeździli przy - 15.
Po drodze nad Regalicą sceneria jak z filmu Hitchocka`a - drzewa obsiadły setki kraczących ptaków - chyba kawek, albo gawronów. Chciałem im zrobić zdjęcia z bliska ale jak się zatrzymałem pod drzewami to oprócz kra kra, było dziwne chlap, chlap. Ptaki najwyraźniej było świeżo po obiedzie i bez krępacji robiły sobie nowe miejsce w jelitach. Czym prędzej musiałem się ewakuować na bezpieczną odległość, co my nie zostać "umajony".
Ptaki
Po drodze jeszcze rzut oka na Regalicę. Widać, że była zima
Regalica
Powrót do domu jeszcze w świetle.
Niby jest względnie ciepło, ale jednak w twarz zmarzłem. Podziwiam tych, którzy jeździli przy - 15.
Po drodze nad Regalicą sceneria jak z filmu Hitchocka`a - drzewa obsiadły setki kraczących ptaków - chyba kawek, albo gawronów. Chciałem im zrobić zdjęcia z bliska ale jak się zatrzymałem pod drzewami to oprócz kra kra, było dziwne chlap, chlap. Ptaki najwyraźniej było świeżo po obiedzie i bez krępacji robiły sobie nowe miejsce w jelitach. Czym prędzej musiałem się ewakuować na bezpieczną odległość, co my nie zostać "umajony".
Ptaki
Po drodze jeszcze rzut oka na Regalicę. Widać, że była zima
Regalica
Powrót do domu jeszcze w świetle.
- DST 19.00km
- Czas 00:56
- VAVG 20.36km/h
- VMAX 27.80km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 619kcal
- Podjazdy 83m
- Sprzęt Kellys Axis
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj